Policja zatrzymała 60-letniego mieszkańca podelbląskiej Kępiny Wielkiej (woj. warmińsko - mazurskie), który w poniedziałek miał bestialsko skatować psa. Zwierzę ma poważne obrażenia głowy i łap. Zbigniew K. za znęcanie się nad psem odpowie przed sądem.
O całym zdarzeniu policję poinformował jeden z sąsiadów. Świadkowie twierdzą, że mężczyzna bił kijem przywiązanego na terenie posesji psa. Dzięki ich szybkiej reakcji, na miejsce natychmiast przybyła policja, która zatrzymała mężczyznę. Był pijany. - Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. Na razie nie przyznaje się do winy, nie podaje również powodu swojego działania – wyjaśnia Jakub Sawicki, oficer prasowy elbląskiej policji.
Ciężko ranny pies przebywa pod opieką weterynarzy ze schroniska dla zwierząt Animals w Elblągu. - Pies ma bardzo poważne rany głowy. Przed śmiercią uchroniła go jedynie mocna budowa czaszki. - wyjaśnia Agnieszka Wierzbicka, kierowniczka schroniska.
To nie było pierwsze pobicie
Zdaniem weterynarzy, niewykluczone, że pies był maltretowany już wcześniej. -Świadczą o tym inne, liczne rany na jego ciele. Ma również poważną infekcję łapy. On jest tak łagodny, że trudno uwierzyć w to, że pogryzł jakiegoś innego psa - dodaje Wierzbicka.
Do schroniska trafił w złym stanie ogólnym. Prawdopodobnie był uwiązany od wielu lat, gdyż pracownicy musieli użyć specjalnych kluczy, aby rozciąć łańcuch na jego szyi. W tym miejscu również wdało się zapalenie. Niepokoi również jego masa. - Taki duży pies powinien na pewno ważyć o 5 kg więcej- dodaje. Pies dostaje leki przeciwbólowe i przeciwgorączkowe.
Opinia weterynarzy będzie decydująca w postawieniu zarzutów Zbigniewowi K. Niewykluczone, że oskarżenie będzie dotyczyć szczególnego okrucieństwa, za co kara jest surowsza - grozi za to do 3 lat więzienia. Pracownicy schroniska twierdzą, że nie pozwolą, aby pies wrócił do właściciela.
Siedział za kratkami za rozboje i kradzieże
Choć dotąd nie odpowiadał za znęcanie nad zwierzętami, Zbigniew K. jest już doskonale znany elbląskiej policji. Był wielokrotnie karany za kradzieże i rozboje, za co trafił do więzienia. Podczas zatrzymania sam przyznał, że ma jeszcze 9 psów. – Teraz będziemy sprawdzać, czy już wcześniej mężczyzna nie znęcał się nad zwierzętami- dodaje Sawicki. Sprawą zajęli się również pracownicy schroniska, którzy będą się starali odebrać psy właścicielowi.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: mg / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: slupsk.policja.gov