Dwa psy w krytycznym stanie odebrali właścicielce sopoccy strażnicy miejscy i pracownicy schroniska. Zwierzęta były zagłodzone, wystraszone i agresywne. Mieszkały z kobietą w jednym pokoju, skąd w ogóle nie wychodziły na dwór.
Zgłoszenie o dwóch zaniedbanych psach dostał w środę patrol straży miejskiej w Sopocie. Na miejsce pojechali z pracownikiem schroniska.
- W mieszkaniu zastaliśmy dwa psy, które były w krytycznym stanie. Zwierzęta są: zagłodzone, wystraszone i agresywne. Warunki w jakich przebywały zagrażały ich życiu i zdrowiu - mówi Paweł Zgliński, zastępca komendanta straży miejskiej w Sopocie.
Według funkcjonariuszy stan pomieszczenia wskazywał, że mieszkanie nie było sprzątane od bardzo długiego czasu, a psy nie były wyprowadzane. - Kobieta – właścicielka czworonogów, stan zdrowia swoich psów, tłumaczyła mówiąc, że maja anemię - dodaje Zgliński.
Zawiadomią policję
Strażnicy zdecydowali o odebraniu zwierząt kobiecie. Psy zostały przewiezione do schroniska, gdzie są pod opieką. - W związku z uzasadnionym podejrzeniem znęcania się nad zwierzętami, złożymy zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa do Komendy Miejskiej Policji w Sopocie - zapowiedział zastępca komendanta straży miejskiej.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl
Autor: ws/sk / Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: UM Sopot