W Nadleśnictwie Trzebież (Zachodniopomorskie) zainteresowanie drewnem na opał jest większe niż rok temu. Leśnicy przypominają jednak, że drewno kupione w tym roku nie nadaje się jeszcze do opału. Powinno być wykorzystane dopiero za rok.
Przedstawiciel Nadleśnictwa Trzebież twierdzi, że w tym roku drewno "schodzi jak świeże bułeczki". - Zapotrzebowanie na opał jest większe niż w zeszłym roku. Ceny kształtują się mniej więcej na poziomie zeszłego roku, niewiele wzrosły. Sprzedajemy drewno w leśniczówkach i w leśnictwach. Sprzedaż indywidualną prowadzą leśniczowie, natomiast sprzedaż hurtowa jest prowadzona przez system aukcji elektronicznych - mówi Tomasz Kulesza z Nadleśnictwa Trzebież.
Drewno kupione w tym roku nadaje się na opał za rok
Zainteresowanie jest duże, ale leśnicy przypominają, że drewno sprzedawane przez Lasy Państwowe nie jest sezonowane, co oznacza, że nie powinno być wykorzystywane jeszcze w tym roku, a dopiero w następnym.
Dopiero za rok odpowiednio wysuszone drewno będzie miało większą kaloryczność i nie będzie się tak mocno dymiło. Opału jednak w Polsce brakuje, więc leśnicy podejrzewają, że część osób będzie paliło drewnem kupionym w tym roku.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock