Drewno "schodzi jak świeże bułeczki". Na opał będzie się jednak nadawać dopiero za rok

Drewno
Duże zainteresowanie drewnem opałowym w Nadleśnictwie Trzebież
Źródło: TVN24

W Nadleśnictwie Trzebież (Zachodniopomorskie) zainteresowanie drewnem na opał jest większe niż rok temu. Leśnicy przypominają jednak, że drewno kupione w tym roku nie nadaje się jeszcze do opału. Powinno być wykorzystane dopiero za rok.

Przedstawiciel Nadleśnictwa Trzebież twierdzi, że w tym roku drewno "schodzi jak świeże bułeczki". - Zapotrzebowanie na opał jest większe niż w zeszłym roku. Ceny kształtują się mniej więcej na poziomie zeszłego roku, niewiele wzrosły. Sprzedajemy drewno w leśniczówkach i w leśnictwach. Sprzedaż indywidualną prowadzą leśniczowie, natomiast sprzedaż hurtowa jest prowadzona przez system aukcji elektronicznych - mówi Tomasz Kulesza z Nadleśnictwa Trzebież.

Czytaj także: Polacy ruszyli po "gałęziówkę". Hit sprzedaży Lasów Państwowych

Drewno kupione w tym roku nadaje się na opał za rok

Zainteresowanie jest duże, ale leśnicy przypominają, że drewno sprzedawane przez Lasy Państwowe nie jest sezonowane, co oznacza, że nie powinno być wykorzystywane jeszcze w tym roku, a dopiero w następnym.

Zobacz także: W Polsce brakuje węgla. Coraz więcej chętnych na drewno opałowe

Drewno kupione w tym roku nie nadaje się do opału
Źródło: TVN24

Dopiero za rok odpowiednio wysuszone drewno będzie miało większą kaloryczność i nie będzie się tak mocno dymiło. Opału jednak w Polsce brakuje, więc leśnicy podejrzewają, że część osób będzie paliło drewnem kupionym w tym roku.

TVN24 HD
Dowiedz się więcej:

TVN24 HD

Czytaj także: