Wojewoda Ryszard Stachurski sprawdza, na co pomorskie samorządy wydają pieniądze, uzyskane dzięki fotoradarom ustawionym przy drogach. Jak tłumaczy, ma wątpliwości, czy były spożytkowane zgodnie z prawem.
- Wojewoda pomorski wystąpił do gmin województwa pomorskiego z prośbą o podanie informacji o wysokości dochodów uzyskanych z tytułu grzywien nałożonych przez straże miejskie i gminne za naruszenie przepisów ruchu drogowego - informuje tvn24.pl Roman Nowak, rzecznik wojewody. - Chodzi o wykroczenia, które zarejestrowano przy pomocy fotoradarów. Wojewoda poprosił również o przekazanie danych dotyczących sposobu wykorzystania przez samorządy środków uzyskanych z mandatów – dodaje rzecznik.
Na co mogą wydawać?
Pieniądze, które samorządy zdobywają dzięki fotoradarom zgodnie z przepisami mogą być inwestowane w drogi i bezpieczeństwo.
Mogą to być:
- inwestycje, modernizacje lub remonty dróg;
- utrzymanie i funkcjonowanie infrastruktury oraz urządzeń drogowych;
- poprawa bezpieczeństwa ruchu drogowego, w tym działalność edukacyjna oraz współpraca w tym zakresie z właściwymi organizacjami społecznymi i instytucjami pozarządowymi.
Wyjaśnienia gmin "budzą wątpliwości"
Tymczasem wojewoda ma wątpliwości, czy w niektórych gminach urzędnicy działali zgodnie z prawem. Nowak wyjaśnia, że sprawa trafi też do Regionalnej Izby Obrachunkowej, która prowadzi nadzór i kontrolę nad gospodarką finansową gmin. Dodaje też, że RIO przeprowadza w tym roku kompleksowe kontrole gospodarki finansowej gmin i weźmie pod uwagę również zagadnienia związane z wysokością oraz wykorzystaniem kwot uzyskanych dzięki fotoradarom.
"Fotoradary tak, ale zgodnie z prawem"
Rzecznik wojewody zapewnia przy tym, że Ryszard Stachurski nie jest przeciwnikiem fotoradarów.
- Korzystanie przez samorządy z fotorejestratorów nie budzi zastrzeżeń, jeżeli przekłada się na wzrost poprawy bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Ważne jest jednak, aby uzyskiwane w ten sposób dochody wykorzystywać w sposób zgodny z ustawą - podsumowuje Nowak.
Autor: maz/mz / Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24