Pasażerka samolotu nie chciała z nim lecieć, bo "wyglądał" jak terrorysta. 26-latek, który z tego powodu musiał opuścić pokład i złożyć wyjaśnienia chce oczyścić swoje dobre imię i powalczyć o odszkodowanie. Sprawą zajmuje się też Rzecznik Praw Obywatelskich.
Kobieta wskazała go załodze Wizz Air`a i uruchomiła tym samym całą procedurę sprawdzania mężczyzny. Lot się nie odbył ze względu na pogodę, a mężczyznę uznano za niewinnego. Ale jak mówi Radiu Gdańsk poszkodowany, "trauma pozostała".
Kto i czy przeprosi oraz zapłaci?
Teraz 26-latek z pomocą prawnika zamierza powalczyć o odszkodowanie i oczyszczenie dobrego imienia. - Mój klient jest osobą młodą, która dużo podróżuje. Nie chce, by taka sytuacja jeszcze się powtórzyła. Ponadto doszło do naruszenia jego wolności i czci. To są dobra, które podlegają ochronie. Gdy zostają złamane trzeba próbować dochodzić zadośćuczynienia. Ta sprawa jest wielowątkowa. Jest wiele podmiotów, które zabierają głos. Chcemy skierować stosowne pisma do kilku z nich - mówi mec. Jacek Manowiec, pełnomocnik 26-latka.
Do kogo konkretnie? Tego mecenas już nie zdradza. Wiadomo za to, że poszkodowany zamierza pozwać linie lotnicze. A to dlatego, że te Wizz Air miał wpisać go na listę pasażerów niepożądanych.
- Mój klient nie mógł przez to następnego dnia polecieć do Londynu, mimo że miał przebukowany bilet. Nie wiadomo co to jest za lista i jak na nią trafił, skoro już po kilku godzinach było wiadomo, że jest niewinny. Nie wiadomo też czy ta lista nie trafiła do innych linii lotniczych. Do tej pory nie otrzymaliśmy oficjalnego stanowiska Wizz Air w tej sprawie - tłumaczy Manowiec.
Tvn24.pl zapytał przewoźnika o "czarną listę". - Wizz Air, podobnie jak inne linie lotnicze, zastrzega sobie prawo do odmowy przewozu na zasadach określonych w Ogólnych Warunkach Przewozu Pasażerów o Bagażu - czytamy w kolejnym oświadczeniu
"Przyjrzymy się tej sprawie"
Sprawą zainteresował się też Pełnomocnik Terenowy Rzecznika Praw Obywatelskich w Gdańsku. Jak powiedział tvn24.pl, już pracuje nad pismami, które wkrótce trafią do Straży Granicznej, Portu Lotniczego oraz do linii lotniczych.
- Zależy nam, żeby wyjaśnić czy w tym przypadku doszło do naruszenia prawa. Chcemy dowiedzieć się jak przebiegała ta interwencja, jak potraktowano obywatela. O wyjaśnienia poprosimy też Wizz Air. Wszystkie pisma powinny trafić w ciągu kilku najbliższych dni - mówi Krzysztof Szerkus, Pełnomocnik Terenowy Rzecznika Praw Obywatelskich w Gdańsku.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: aa/gp / Źródło: TVN 24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: Flikr CC-BY-SA | Karoly Lorentey