Mieszkańcy wieżowca na gdańskiej Zaspie mogą odetchnąć z ulgą. Popękane ściany to nie wina gwałtownych ulew, które sparaliżowały Gdańsk. Władze miasta zapewniają, że budynek jest bezpieczny, a konstrukcja mocna. Na wszelki wypadek powstanie jednak jeszcze ekspertyza rzeczoznawcy.
- Pierwsze sygnały były przesadzone, w budynku nie doszło do niczego niepokojącego. Pod klatką, w jednej z piwnic są uszkodzone ścianki działowe. Ściany nośne, a więc i sama konstrukcja budynku oraz jego podstawa żelbetonowa są mocne. Blok jest zatem bezpieczny i mieszkańcy nie muszą się obawiać - zapewnił Dariusz Wołodźko z gdańskiego magistratu.
Będzie ekspertyza
Jeszcze podczas ewakuacji trudno było określić czy pęknięcia ścian są wynikiem ulewy. Jak podaje urząd miasta, inspektor nadzoru budowlanego stwierdził, że w wieżowcu nie widać "wpływu jednorazowego działania". - Ścianki działowe najpewniej wypaczały się od dłuższego czasu. Potrzebny będzie remont piwnic. Jednak to zadanie musi już wykonać właściciel budynku, czyli Spółdzielnia Mieszkaniowa „Młyniec” na Zaspie - mówi Wołodźko.
Na wszelki wypadek Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego w Gdańsku zlecił też rzeczoznawcy zrobienie ekspertyzy budynku przy alei Jana Pawła II 25. Będzie ona gotowa za kilka dni.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: aa/gp / Źródło: TVN 24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24