"Spałem, usłyszałem wybuch i coś błysnęło. Dwie sąsiadki nie żyją"

Pożar w miejscowości Miodówko
W pożarze zginęły dwie kobiety
Źródło: TVN24

Tragiczny pożar domku letniskowego w miejscowości Miodówko (województwo warmińsko-mazurskie). W środku były trzy osoby. Dwie kobiety zginęły, mężczyźnie udało się uciec przed ogniem.

Zgłoszenie o pożarze domku letniskowego służby otrzymały około godziny pierwszej w nocy z czwartku na piątek. Na miejsce skierowano osiem zastępów straży pożarnej.

- Z relacji świadków wynikało, że w budynku mogą pozostawać ludzie. Po dokładnym rozpoznaniu stwierdzono, że jedna z osób ewakuowała się. Niestety, po przeszukaniu pomieszczeń w budynku znaleziono ciała dwóch kobiet - mówi st. bryg. Łukasz Jasiński, zastępca komendanta PSP w Olsztynie.

W pożarze zginęły dwie kobiety
W pożarze zginęły dwie kobiety
Źródło: TVN24

Okoliczności zdarzenia ustala policja

Jasiński dodaje, że w wyniku pożaru spalił się również samochód osobowy i nadpalony został sąsiedni domek letniskowy.

- Spałem, usłyszałem tylko wybuch i błysnęło coś. Obudziłem się, na bramę spojrzałem, tak jasno, wyszedłem i zobaczyłem, że się pali wszystko - opowiada świadek zdarzenia. - Zacząłem gasić wężem, polewać swój dach, ale już nic nie dało to. Ktoś zadzwonił po straż i gasili, ale dwie sąsiadki nie żyją - dodaje.

To, jak doszło do pożaru, ustala teraz policja.

OGLĄDAJ TVN24 NA ŻYWO W TVN24 GO >>>

Czytaj także: