Marek Kamiński od marca wędruje szlakiem Camino. Przeszedł już ponad 3600 km i znajduje się w północnej Hiszpanii. Na ostatnim odcinku pielgrzymki będzie mu towarzyszył Jasiek Mela, który dzięki Fundacji Marka Kamińskiego mógł 10 lat temu spełnić swoje marzenie i zdobyć oba bieguny ziemi.
Polarnik jest coraz bliżej swego celu, czyli grobu św. Jakuba w Santiago de Compostela w Hiszpanii. Na ostatnim odcinku osobistej pielgrzymki będzie mu towarzyszył Jasiek Mela , który dzięki Fundacji Marka Kamińskiego mógł 10 lat temu spełnić swoje marzenie i zdobyć oba bieguny ziemi.
"To dla mnie wielkie wydarzenie"
Jasiek Mela zapowiedział, że chętnie dołączy do Marka Kamińskiego. Obaj podróżnicy spotkają się 8 lipca w miejscowości Sarria. Mela przyleci do Hiszpanii prosto z Krakowa.
- Od czasu naszych wspólnych wypraw minęło już ponad 10 lat. Marek wędruje od ponad 100 dni, ja dotrę tylko na końcówkę - będzie to dla mnie wyjątkowe wydarzenie - mówi Mela.
Zdobycie biegunów to przełom
Mela nigdy nie ukrywał, że podróż z Markiem Kamińskim na bieguny Ziemi to dla niego ważny i przełomowy moment, który odcisnął piętno na jego dorosłym życiu.
- Po zdobyciu biegunów odbyłem kilka innych wypraw, w tym samotną wyprawę po Azji. Otworzyłem też fundację, by móc pomagać innym. Nie uczyniłbym tego bez Fundacji Marka Kamińskiego i naszej wspólnej wędrówki. To wtedy Marek zainspirował mnie do walki o własne marzenia i pokazał, że nie ma rzeczy niemożliwych. To niesamowite, że znów spędzimy razem czas – podkreśla Mela.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: aa / Źródło: TVN 24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: Fundacja Marka Kamińskiego