- Mama nas biła, kazała kłamać, żeby nikt się nie dowiedział – zeznała 10-letnia Kinga, biologiczna córka Wiesława i Anny C. z Pucka. Małżeństwo oskarżone jest o spowodowanie śmierci dwojga dzieci, które przebywały pod ich opieką.
To kolejna rozprawa w sprawie rodziców zastępczych z Pucka. Tym razem w roli świadka wystąpiła 10-letnia Kinga, biologiczna córka małżeństwa. Podczas rozprawy zaprezentowano zeznania dziewczynki, które wcześniej zostały nagrane w obecności sędziego i biegłego psychologa. 10-latka ze szczegółami opisywała relacje, jakie panowały w rodzinie.
Zeznaniom przysłuchiwali się jej rodzice, oskarżeni o znęcanie i zabójstwo dwójki dzieci, którymi opiekowali się jako rodzina zastępcza.
Dramatyczne zeznania
10-latka nie pamięta okoliczności śmierci Kacpra, pamięta za to, jak matka znęcała się nad Klaudią.
– Była bita, mama nacisnęła na nią nogą, ona krzyczała i była cała żółta w siniakach. Rodzice chcieli ją ratować, ale już nie żyła – opisywała dramatyczne chwila dziewczynka. Kinga powiedziała także, że matka znęcała się nad dziećmi. – Biła nas, mówiła do mnie szmato, dostałam kablem od żelazka. Ola i Daniel (rodzeństwo dziewczynki - red.) przez tydzień nie dostawali jedzenia i mieli stać przy ścianie w samych majtkach. Kiedyś podczas bicia się zsikałam, to rodzice kazali mi to sprzątać – dodała.
Dziewczynka zeznała, że rodzice kazali jej kłamać. – Chodziłam do szkoły i jak ktoś to zauważył (siniaki – red.) to miałam mówić, że spadłam z roweru. Mama kazała mówić, że Klaudia poślizgnęła się o schody i uderzyła o szybę, mieliśmy kłamać, żeby nikt się nie dowiedział, co z nami robiła – opowiadała.
W Sądzie Okręgowym w Gdańsku odczytano również zeznania 7-letniej siostry zmarłego rodzeństwa.
Tragedia w rodzinie zastępczej
Proces dotyczy rodziców zastępczych z Pucka. Annę i Wiesława C. oskarżono o znęcanie się nad dziećmi, zagrożone karą do 5 lat więzienia i pobicie ze skutkiem śmiertelnym małoletniego Kacpra, zagrożone karą do 10 lat pozbawienia wolności.
Dodatkowo Anna C. odpowie za zabójstwo 5-letniej Klaudii, za co może trafić do więzienia na całe życie.
3 lipca 2012 roku w mieszkającej w Pucku rodzinie zastępczej, opiekującej się pięciorgiem powierzonych i dwojgiem własnych dzieci, doszło do śmierci 3-letniego chłopca. 12 września tego samego roku w tej samej rodzinie zmarła jego 5-letnia siostra. Rodzice zastępczy: 32-letnia Anna C. oraz 39-letni Wiesław C. utrzymywali, że dzieci zginęły w wyniku nieszczęśliwych wypadków. Prokuratura w Pucku po śmierci 5-latki ustaliła, że w domu państwa C. dochodziło do przemocy.
W sprawie zeznawała już 7-letnia siostra Kingi, Ola:
Do tragedii doszło w Pucku:
Autor: aja/par / Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: tvn24