Sześć lat po zabójstwie Pawła Adamowicza przez nożownika podczas finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w internecie pojawiły się groźby w kierunku jego następczyni Aleksandry Dulkiewicz. "Czy wydarzenia sprzed 6 lat czegoś nas nauczyły? Widząc podobne wpisy, mam wrażenie, że nie…" - komentuje sama Dulkiewicz. Sprawą zajęła się policja.
Na piątek zapowiedziano protest przeciwko Aleksandrze Dulkiewicz, obecnej prezydentce Gdańska pod hasłem "Dulkiewicz do dymisji". Jego organizatorem był - jak podaje "Gazeta Wyborcza" - radny PiS Przemysław Majewski. Udział w wydarzeniu zapowiedziało niespełna 400 osób.
Jeden z internautów opublikował w sieci grafikę zapowiadającą wydarzenie i opatrzył ją komentarzem: "Nożem ją na WOŚP. Kara musi być".
"Jak wiele jeszcze musi się wydarzyć?"
W sprawie zabrała głos prezydent Gdańska. "Czy wydarzenia sprzed 6 lat czegoś nas nauczyły? Widząc podobne wpisy, mam wrażenie, że nie…" - napisała i przypomniała o fali hejtu skierowanej w stronę Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy i Jurka Owsiaka.
"Dziś i mnie ktoś życzy śmierci. Jak wiele jeszcze musi się wydarzyć? Czy kolejna kampania nienawiści musi zakończyć się czyjąś śmiercią, byśmy powiedzieli w końcu 'dość'?" - pyta Aleksandra Dulkiewicz.
Dodała, że jako osoba publiczna wie, jak radzić sobie z hejtem, ale dotyka on też jej rodzinę. "Cierpią na tym moi najbliżsi, w tym moja córka. Czy naprawdę chcemy, by tak wyglądała nasza rzeczywistość? Mowa nienawiści to nie tylko słowa – to broń, która rani głęboko i często zostawia blizny na całe życie. Możemy się różnić, ale różnice powinny prowadzić do rozmowy, nie do nienawiści. Słowa mają wielką moc – mogą budować więzi i jednoczyć ludzi. Mogą też i niszczyć, zostawiając po sobie pustkę, której nic nigdy nie będzie w stanie wypełnić" - zakończyła.
Sprawą zajęła się policja
- Policja wie o sprawie. Szefowa nie została jeszcze przesłuchana - przekazał w piątek przed południem Daniel Stenzel, rzecznik prasowy prezydentki Gdańska.
O komentarz poprosiliśmy podinspektor Magdalenę Ciskę z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
- Gdańscy policjanci zajmują się sprawą kierowania gróźb wobec prezydent miasta Gdańska. Funkcjonariusze przyjęli zawiadomienie w tej sprawie i zabezpieczyli wpis, który ukazał się na jednym z portali społecznościowych. Policjanci wyjaśniają okoliczności zdarzenia i prowadzą czynności zmierzające do ustalenia i zatrzymania sprawcy tego przestępstwa - przekazała policjantka.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: PAP