Policja wyjaśnia okoliczności tragicznej śmierci dwuletniego chłopca, który wypadł z ciągnika podczas prac rolnych na Kaszubach. Prokuratura sprawdza, czy nie doszło do nieumyślnego spowodowania śmierci.
Do zdarzenia doszło w Łyśniewie Sierakowickim (powiat kartuski). Szczegółowe okoliczności będą jeszcze wyjaśniane, ale według wstępnych ustaleń funkcjonariuszy, był to nieszczęśliwy wypadek.
Jak wynika z opisu sytuacji przekazanej przez policję, dziecko jeździło z ojcem ciągnikiem po polu. W pewnym momencie drzwi pojazdu uchyliły się i chłopiec wypadł wprost pod koła.
Ojciec natychmiast wezwał służby ratunkowe i podjął reanimację. Strażakom i ratownikom medycznym udało się przywrócić czynności życiowe dwulatka, mimo że dziecko było w bardzo ciężkim stanie.
Chłopca zabrał do szpitala wojewódzkiego w Gdańsku helikopter Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Lekarze walczyli o jego życie, ale niestety w poniedziałek po godz. 13 chłopiec zmarł.
Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Rejonowa w Kartuzach. Na razie zakwalifikowano sprawę jako nieumyślne spowodowanie śmierci.
Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: expresskaszubski.pl