80-tonowy kolos, który upamiętnia legendarną Republikę, dojechał na specjalnie dla niego przygotowane miejsce przy dworcu PKP w Tczewie. Jutro ma zostać uroczyście odsłonięty. Nie wszystkim się podoba.
Zabytkową lokomotywę TKt-48 pomalowano w czarno-białe pasy, które symbolizują pochodzący z Tczewa zespół. Na pomysł, aby tak uczcić Grzegorza Ciechowskiego, lidera zespołu, wpadli sami mieszkańcy.
– To świetny sposób ma promocję miasta – cieszy się Mirosław Pobłocki, prezydent Tczewa.
Miasto kolejowe i Ciechowski
Renowacją zajęła się Fundacja Era Parowozy. Po odratowaniu zabytku i ustaleniu jego właściciela, lokomotywę odkupiło miasto.
- Malując ją, chcielibyśmy zaznaczyć dwie tradycje. Po pierwsze, tradycję kolejową: Tczew jest miastem kolejowym od 160 lat. Po drugie, tradycje kulturalną: Tczew jest miastem, gdzie urodził się twórca Republiki Grzegorz Ciechowski – wyjaśnia prezydent miasta.
Przesuwali kolosa
Operację przesunięcia 80-tonowego kolosa w miejsce, w którym ma docelowo stać, czyli tuż przy tczewskim dworcu PKP, obserwowało kilkanaście osób.
- Mi się podoba. To jest ku czci Grzegorza Ciechowskiego, znanego muzyka, trochę zapomnianego w Tczewie. Na pewno pojazd będzie cieszył dzieci, rodzice pewnie będą je tu przyprowadzać – skomentował Henryk Dąbrowski, mieszkaniec Tczewa.
Miała być różowa
Kwestia samego pomalowania zabytkowej lokomotywy i wyboru kolorów wywołała w mieście sporą burzę.
- Pierwszy pomysł był taki, żeby lokomotywę pomalować na różowo, ale internauci zaproponowali, żeby jednak pomalować ja w barwach Republiki – wyjaśnia prezydent.
Uroczyste odsłonięcie ma nastąpić 6 grudnia o godzinie 14.30. Jak zapewniają włodarze, lokomotywa będzie oświetlona, a dzięki sprężonemu powietrzu będzie "gwizdać".
Koszt całego przedsięwzięcia to około 130 tys. złotych.
Nie każdemu się podoba
Nie tylko kwestia koloru okazała się sprawą dyskusyjną. Na pomalowanie zabytku nie zgadza się grupa Ratujmy zabytki kolejnictwa.
– Wystosowaliśmy już pismo do prezydenta miasta, następne kierujemy do konserwatora zabytków. Nie zgadzamy się na to, że zabytki można malować jak się chce, bez żadnych pozwoleń – wyjaśnia Robert Dylewski z tej grupy.
Jak piszą w liście skierowany do prezydenta:
Pomysł zaproponowany przez Urząd Miasta Tczewa bardzo mocno zbulwersował środowisko pasjonatów zabytków kolejnictwa, ponieważ tego typu działanie daje publiczne przyzwolenie na brak poszanowania zabytku bez przestrzegania zasad ścisłe związanych ze sztuką konserwatorską. Cieszymy się z faktu, że Urząd Miasta Tczewa podjął starania ratowania zabytkowego parowozu, ale publicznie wyrażamy sprzeciw malowaniu go w biało-czarne paski. Z całym szacunkiem odnosimy się do p. Grzegorza Ciechowskiego z zespołu Republika, natomiast fakt, że mieszkał on w pobliżu dworca PKP w Tczewie nie upoważnia do tego, aby z parowozu zrobiono przysłowiową "zebrę".
Autor: aja / Źródło: TVN24 Pomorze