Lech Wałęsa nie wierzy w to, że rozmowy prezydenta z liderami opozycji rozwiążą kryzys parlamentarny. - Moim zdaniem nic z tego nie będzie dobrego. PIS musi odejść, czym prędzej tym lepiej dla Polski. Nie wierzę, że oni są w stanie przeorientować swoje postępowanie. Możemy odłożyć ten proces na miesiąc, na pół roku - powiedział Wałęsa dziennikarzom.
Prezydent Duda spotyka się z liderami ugrupowań politycznych. Wygląda na to, że próbuje zażegnać kryzys parlamentarny, który trwa od piątku. Lech Wałęsa pochwalił takie działania, choć jak przyznał, nie sądzi, by przyniosło to pożądany efekt.
- Pierwszy krok dobry, a zobaczymy co z tego wyniknie. Moim zdaniem nic z tego nie będzie dobrego. PIS musi odejść, czym prędzej tym lepiej dla Polski. Nie wierzę, że oni są w stanie przeorientować swoje postępowanie. Możemy odłożyć ten proces na miesiąc, na pół roku - powiedział dziennikarzom w niedzielę.
Powtórzył również, że z obozem rządzącym można walczyć tylko w ramach demokracji. Wałęsa twierdzi, że najlepszym rozwiązaniem wyjścia z tej patowej sytuacji byłoby referendum. - Trzeba zadać pytanie: czy mają prawo na takie reformy, destrukcję. W zależności od odpowiedzi trzeba będzie podjąć jakiś wariant - tłumaczy.
"Nie znam bardziej zakłamanego człowieka niż pani premier"
Wałęsa odniósł się również krótko do ostatniego przemówienia Beaty Szydło, która zapewniała, że PIS zrobiło więcej niż PO prze 8 lat rządów.
- Nie daj Boże. Same straty. Wydawanie pieniędzy na różne pomysły. Ale to są pieniądze zarabiane przez innych. Zobaczymy ile oni zarobią w tym roku. Nie znam podobnie zakłamanego człowieka jak pani premier i to wszystko - powiedział.
Dodał również, że na reformy, które wprowadza obóz rządzący są przeprowadzane "źle i niebezpiecznie".
Chwilowy zryw?
Były prezydent stwierdził również, że jeśli PIS się nie opamięta i nie wróci do wcześniejszych dobrze wykonywanych reform to powinien się poddać. Inaczej "będzie rozróba". Dziennikarze spytali również Wałęsę co sądzi o protestach przed Sejmem.
- To monet krytyczny, ale 2-3 miesiące za wcześnie. Gdyby to było w kwietniu, to PIS zostałby obalony. Bo byłyby lepsze warunki i można by PIS rozliczyć z większej liczby rzeczy, które zrobili źle - twierdzi noblista.
Zaznaczył, że patrioci muszą się zjednoczyć i działać razem.
"Każdy minister powinien przejść badania"
Wałęsa po raz kolejny powiedział, że jest gotów stanąć na czele protestujących, ale jeszcze nie przyszedł na to czas. - Jestem gotów, ale wszyscy muszą mnie słuchać. Na razie tylko część mnie słucha, nie każdy zgadza się z moimi koncepcjami. Dlatego będę przekonywał i będę na czuwaniu. Jestem w stanie to poprowadzić tylko trzeba wiedzieć gdzie. Na razie wiele rzeczy trzeba poprawić - mówi Wałęsa.
Były prezydent zaproponował również, żeby każdy minister musiał obowiązkowo przejść badania lekarskie. - To co się dzieje nie jest zdrowe - powiedział Wałęsa, ale nie chciał zdradzić kogo dokładnie ma na myśli.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: aa / Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: tvn24