Mężczyzna spokojnym krokiem chodził po kruchym lodzie pokrywającym Zatokę Pucką. Nieodpowiedzialnego spacerowicza nagrał autor strony promującej w internecie Kuźnicę i Hel (Pomorskie). - Woda w wielu miejscach już od dawna wybija. Nie wiem, co on sobie myślał - mówi.
Mężczyzna spacerował po zamarzniętej Zatoce Puckiej w poniedziałek około godziny 17 w Kuźnicy. Nagranie udostępnił w mediach społecznościowych Leszek Kucira, autor profilu "Kuźnica Hel" na Facebooku. Jak zwrócił uwagę, sytuacja była szczególnie niebezpieczna, ponieważ od kilku dni panują dodatnie temperatury i lód zaczyna pękać.
- Woda w wielu miejsca już od dawna wybija. Nie wiem, co on sobie myślał - mówi Kucira.
Sytuację komentuje również mł. asp. Łukasz Brzeziński z Komendy Powiatowej Policji w Pucku.
- Mężczyzna oddalił się na pokrywie lodowej na kilkadziesiąt metrów od brzegu. Był kompletnie sam - mówi Brzeziński. - Apelujemy do zdrowego rozsądku osób dorosłych i przebywających na naszym terenie. Taka sytuacja jest szczególnie niebezpieczna, ponieważ zanim dotarłaby pomoc, to najprawdopodobniej mogłoby to się skończyć tragicznie - dodaje.
"Wchodzenie na zamarzniętą taflę wody zawsze jest ryzykowne"
Policja przypomina, że chociaż nie ma przepisów zabraniających wchodzenia na lód, to takie zachowanie jest bardzo niebezpieczne.
- Pamiętajmy, że wchodzenie na zamarzniętą taflę wody zawsze jest ryzykowne. Pokrywa lodu ulega ciągłym zmianom, również dobowym, i nigdy nie ma tej samej grubości na całym zbiorniku. Nieprzemyślane, lekkomyślne korzystanie z uroków zimy może zakończyć się tragicznie - ostrzegają puccy policjanci.
Aby uniknąć wypadków w trakcie czynnego wypoczynku na śniegu i lodzie, warto stosować się do kilku rad: - w przypadku załamania lodu starajmy się zachować spokój i próbujmy wezwać pomoc. Najlepiej połóżmy się płasko na wodzie, rozłóżmy szeroko ręce i starajmy się wpełznąć na lód. Należy poruszać się w kierunku brzegu, leżąc cały czas na lodzie; - kiedy zauważymy osobę tonącą, nie biegnijmy w jej kierunku! Pamiętajmy, że pod nami również może załamać się lód. Nie wolno też podchodzić do przerębla w postawie wyprostowanej, ponieważ zwiększamy w ten sposób punktowy nacisk na lód, który może załamać się pod ratującym. Najlepiej próbować podczołgać się do tonącego; - jeśli w zasięgu ręki mamy długi szalki lub grubą gałąź, spróbujmy podczołgać się na odległość rzutu i starajmy się podać poszkodowanemu drugi koniec; - jeżeli sami nie mamy możliwości udzielić poszkodowanemu pomocy, natychmiast poinformujmy o wypadku najbliższą jednostkę policji lub straży pożarnej; - po wyciągnięciu osoby poszkodowanej z wody, należy okryć ją czymś ciepłym (płaszczem, kurtką) i jak najszybciej przetransportować do ogrzanego pomieszczenia; pamiętajmy, że nie wolno takiej osoby polewać ciepłą wodą, ponieważ może to wywołać u niej szok termiczny.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: FB/ Kuźnica Hel