Po wybuchu gazu pięć rodzin straciło dach nad głową. Nie wiadomo czy ich dom będzie nadawał się do zamieszkania. Prawdopodobną przyczyną wybuchu była pęknięta spoina przebiegającego niedaleko budynku gazociągu. Sam blok nie był do niego podłączony. Teraz mieszkańcy Juszkowa potrzebują pomocy.
Wciąż nie wiadomo czy uda się uratować budynek, w którym we wtorek po południu doszło do wybuchu gazu. Zawaliła się szczytowa ściana budynku. Według inspektora nadzoru budowlanego dom nie nadaje się do zamieszkania.
Możliwe są dwa scenariusze. Pierwszy zakłada remont budynku, drugi jego rozbiórkę i budowę nowego domu. Wszystko zależy od decyzji właścicieli mieszkań. W obu przypadkach mogą liczyć na pomoc władz gminy, które planują zbiórkę pieniędzy i materiałów budowlanych, by pomóc mieszkańcom.
Wybuch na złączu gazociągu?
Do wybuchu w Juszkowie koło Pruszcza Gdańskiego doszło kilka dni temu. Jedna osoba trafiła do szpitala, a kilkanaście zostało bez dachu nad głową. Na razie mieszkańcami budynku zaopiekowały się władze gminy. Część znalazła schronienie u bliskich.
Według mieszkańców Juszkowa, prawdopodobną przyczyną wybuchu była pęknięta spoina przebiegającego niedaleko budynku gazociągu. Blok nie był podłączony do gazu ziemnego, ale gaz biegnie pod jego fundamentami.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl
Autor: ws/gp / Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: tvn24