Policja zatrzymała trzech mężczyzn, którzy próbowali kupić w gdyńskim sklepie z bronią dwa kałasznikowy i pistolet. O szczegółach sprawy jednak nie informuje. Prokuratura potwierdza tylko, że trwa śledztwo.
Trzech obywateli Holandii arabskiego pochodzenia próbowało kupić w jednym z gdyńskich sklepów broń. Chodziło o karabinki kałasznikow oraz pistolet - informuje RMF FM, które jako pierwsze opisało tą sprawę.
Właściciel sklepu, do którego dotarł "Dziennik Bałtycki", opowiadał, że poprosił ich o pozwolenie na broń, którego nie mieli. Wtedy zaproponowali, że zapłacą dwa razy więcej i wyjęli plik banknotów. Nie zgodził się i wezwał policję. Mężczyźni odjechali. Policjanci szukali ich kilka godzin. Ostatecznie trafili na ich trop w jednym z gdyńskich centrów handlowych. Tam też zostali zatrzymani. W akcji brali udział antyterroryści.
Mężczyźni nie chcieli wykonywać poleceń policjantów, dlatego użyto wobec nich paralizatorów. Podczas zatrzymania nie znaleziono przy nich żadnych niebezpiecznych przedmiotów, jedynie gaz pieprzowy.
"Zatrzymano trzy osoby"
Sprawą zajmuje się Prokuratura Rejonowa w Gdyni, ale ta podobnie jak policja odmówiła komentarza.
- Mogę tylko potwierdzić zatrzymanie trzech osób. Trwają czynności, nie udzielam informacji dotyczących szczegółów - powiedziała TVN 24 Grażyna Wawryniuk, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
Z informacji, do których dotarło RMF FM wynika, że zatrzymani usłyszeli zarzuty związane z nielegalnym obrotem bronią. Do sądu ma też trafić wniosek o areszt tymczasowy.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl
Autor: aa/gp / Źródło: RMF FM/ TVN 24