"Barbarzyński czyn". Jest nagroda za informacje o osobie, która podcięła 21 przydrożnych drzew

Drzewa wycięto, bo groziły przewróceniem na jezdnię
Jest nagroda za wskazanie sprawcy podcięcia drzew
Źródło: tvn24

Władze gminy Sierakowice (Pomorskie) przeznaczą 15 tysięcy złotych na nagrodę za informacje na temat sprawcy lub sprawców podcięcia drzew rosnących wzdłuż dróg w tej gminie. Stworzyło to zagrożenie życia – jedno z drzew przewróciło się na jezdnię, reszta również stwarzała takie zagrożenie.

- Samorząd gminy Sierakowice, głównie była to inicjatywa wójta Tadeusza Kobieli, zdecydował ustanowić nagrodę w kwocie 15 tysięcy złotych za informacje, które umożliwią ustalenie sprawcy bądź sprawców podcięcia drzew – przekazał nam Zbigniew Fularczyk, zastępca wójta Sierakowic.

Zachowanie osoby, która podcięła drzewa w taki sposób, że zagrażały zawaleniem się na drogę, Fularczyk nazywa "barbarzyńskim czynem". - Mogło dojść do dużej tragedii – uważa zastępca wójta. Gmina chce szybkiego złapania i ukarania winnego, by zapobiec podobnym sytuacjom w przyszłości.

drzewa
W sumie konieczne było wycięcie 20 drzew
Źródło: Kontakt24

Zapewniają anonimowość

- Wierzymy, że troska o drugiego człowieka spowoduje, że ktoś się zgłosi – mówi Fularczyk. - Ktoś coś kiedyś musiał widzieć, bo takie rzeczy nie odbywają się bezszelestnie – dodaje.

Zapewnia także całkowitą anonimowość i bezpieczeństwo osobom, które się zgłoszą.

Apel o zgłaszanie się świadków wystosowała także sama policja. Starszy aspirant Piotr Gdaniec prosił o zgłaszanie się osób, które w czasie ostatnich dwóch tygodni przemieszczały się po drogach w pobliżu Kartuz, na których doszło do podcięcia drzew i mogły być tego świadkami. Szczególnie o pilny kontakt proszeni są kierowcy, którzy poruszali się na wskazanych trasach samochodami wyposażonymi w kamerki.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE>>>

Drzewo runęło przed jadącym samochodem

- W czwartek (7 stycznia) po godzinie 22, gdy policjanci przejeżdżali drogą wojewódzką numer 211 przez miejscowość Kawle, nagle przed samochód, jadący tuż przed radiowozem, runęło drzewo – relacjonował Piotr Gdaniec, oficer prasowy kartuskiej policji.

Policjanci natychmiast zawiadomili straż pożarną i zaczęli szukać powodów powalenia drzewa. Wtedy zauważyli kolejne pnie, które były celowo przez kogoś nacięte.

O godz. 6 rano w piątek do służb wpłynęło kolejne zgłoszenie. Tym razem na drodze wojewódzkiej 214 pomiędzy Puzdrowem a Tuchlinem – to kilka kilometrów od pierwszego miejsca. Wszystkie 20 drzew naciętych w obu lokalizacjach musiało pójść pod topór.

Informację o naciętych drzewach otrzymaliśmy najpierw na Kontakt 24.

Źródło: Google Maps
Czytaj także: