Na 15 miejsc zgłosiło się 16 kandydatów. To oznacza, że w większości okręgów nie będzie wyborów do Rady Gminy Konarzyny. Jeśli w którymś okręgu jest jeden kandydat, to bez głosowania wygrywa on wybory. Kandydat na wójta także jest jeden. - Wójt bardzo się sprawdza, radni się sprawdzają. Nie ma co zmieniać, jest dobrze jak jest - komentuje jedna z mieszkanek.
W gminie Konarzyny (woj. pomorskie) mieszka 2316 mieszkańców. Wójtem od ośmiu lat jest Jacek Warsiński. Wszystko wskazuje na to, że będzie nim nadal. W tym roku pierwszy raz jest on jedynym kandydatem na to stanowisko.
- Może jest tak dobrze, że nie trzeba nic zmieniać? Żart - śmieje się Warsiński. - A może jest taki marazm w ludziach, że już na nic nie liczą i nie chcą nic nowego? A tak naprawdę, pewnie gdzieś to jest po środku - dodaje.
Jak zaznacza wójt, wybory i tak się odbędą. - W przypadku radnych nie ma wyborów, jeżeli jest jeden kandydat. Jednak w przypadku wójta, burmistrza, prezydenta jest tak lub nie, więc nie jest to przesądzone - tłumaczy.
Do wyborów do Rady Gminy zgłosiło się 16 kandydatów na 15 miejsc. Tylko w jednej miejscowości startują dwie osoby - Kamil Korzeniewski z ramienia wójta, oraz Anita Riegelska z ramienia Aktywnych dla Regionu.
- To bardzo sympatyczna i aktywna kobieta. Mam mieszane uczucia. Życzę jednemu i drugiemu kandydatowi wygranej, ale muszę być jednak z moim kandydatem - komentuje Warsiński.
Riegelska nie uważa się za konkurencję. - Zawsze byłam zwolenniczką naszego wójta i myślę, że tak zostanie. Z czegoś trzeba wystartować, a skoro miejsce od wójta było już zajęte, więc postanowiłam wystartować z Aktywnych dla Regionu - tłumaczy.
"Tu nie ma polityki. Tu są ludzie"
Konarzyny to mała gmina, wszyscy się znają.
- Tu nie ma polityki. Tu są tylko ludzie. Tu się głosuje na człowieka, nie na politykę. Ja nie jestem nawet apolityczny, jestem anty-polityczny - mówi Warsiński.
Mieszkańcy nie ukrywają sympatii do wójta.
- Brak kandydatów świadczy o tym, że jest zaufanie. Szczególnie do wójta. Za wójtem jestem całym sobą - mówi Bronisław Szynwalski, jeden z mieszkańców.
- Ludzie są zadowoleni i nie potrzebują zmiany. Nie ma walki politycznej, która jest na szczeblu centralnym. Walka, nienawiść, nas to nie dotyczy. Poglądy polityczne nie są tu ważne - mówi z kolei Bogusława Kapiszka.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: MAK / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24