Zauważyła wypadek, od razu się zatrzymała. Kiedy udzielała pomocy poszkodowanym, uderzył w nią pijany mężczyzna. Poszkodowana kobieta trafiła do szpitala w Gdyni, gdzie na co dzień jest pielęgniarką. Sprawca miał promil alkoholu w organizmie.
Pani Anna jest pielęgniarką anestezjologiczną w szpitalu Św. Wincentego a Paulo w Gdyni.
Kiedy w nocy z 11 na 12 stycznia jechała obwodnicą Trójmiasta, na wysokości Witomina w Gdyni zauważyła wypadek. Zatrzymała się, żeby pomóc poszkodowanym.
- Zjechała na pobocze, zapaliła światła awaryjne. Wyszła pomóc poszkodowanym i w tym momencie nietrzeźwy kierowca uderzył w jej samochód, odbił się od niego i wjechał w kobietę - opisuje podinspektor Adam Gruźlewski z Komendy Miejskiej Policji w Gdyni.
Jak dodaje, kierowca miał jeden promil alkoholu w organizmie.
Kobieta trafiła do szpitala, w którym na co dzień pracuje. Jak poinformowała w sobotę Małgorzata Pisarewicz, rzeczniczka Pomorskich Szpitali, pani Anna opuściła już placówkę.
"Na co dzień walczą o życie pacjentów, poza pracą również nie są obojętni"
Pomorskie Szpitale opisały historię pani Anny na jednym z portali społecznościowych.
"Pracownicy Szpitali Pomorskich na co dzień walczą o życie i zdrowie swoich pacjentów, ale poza miejscem pracy również nie są obojętni na ludzką krzywdę" - czytamy.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock