ORP Błyskawica, najstarszy zachowany niszczyciel na świecie, znów jest dostępny dla zwiedzających. Po kilku miesiącach remontu wreszcie zacumował przy Nabrzeżu Pomorskim w Gdyni.
- To była skomplikowana operacja, ale ORP Błyskawica wraca na swoje miejsce – komentuje renowację okrętu Paweł Lulewicz, prezes PGZ Stoczni Wojennej. Remont trwał 107 dni. Obejmował praktycznie sprawdzenie i wyremontowanie wszystkich elementów jednostki oraz renowację i odmalowanie.
Jak mówi Lulewicz, najbardziej kłopotliwym elementem było to, że konieczne było zastosowanie technologii nitowania, którą zbudowano kadłub ORP Błyskawica. Obecnie już się jej nie używa – statki się spawa.
Odmłodzenie okrętu
Konieczne było także zachowanie innych elementów historycznych. – Dzięki pomocy historyków udało nam się określić oryginalne ubarwienie z 1942 roku i dziś możemy obserwować okręt w niemal takim właśnie umaszczeniu. Jesteśmy z tego bardzo dumni – opowiada prezes stoczni.
Naprawę dokową okrętu rozpoczęto 9 marca, co wówczas również relacjonowaliśmy. Początkowy termin zakończenia projektu wyznaczono na 8 czerwca, jednakże zdecydowano się go wydłużyć do 24 czerwca w związku z rozszerzeniem zakresu prac.
ORP Błyskawica to weteran II wojny światowej, wodowany w 1936 roku. Zbudowany został w brytyjskiej stoczni w Cowes. W 1937 roku rozpoczął służbę w Marynarce Wojennej, biorąc udział między innymi w bitwie o Atlantyk oraz operacji "Overlord". W 1975 roku został wycofany ze służby i przebudowany został na muzeum. Jest najstarszym zachowanym niszczycielem na świecie.
Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: tvn24