Żołnierz wskoczył na tory tuż przed nadjeżdżający pociąg, by uratować mężczyznę. Bohaterską postawę ppor. mar. Piotra Bidzińskiego chwalą wszyscy, również przedstawiciele Szybkiej Kolei Miejskiej. Podpowiadają też przy okazji, jak się zachować w kryzysowej sytuacji.
Mężczyzna stracił równowagę i spadł na tory SKM w Gdańsku Wrzeszczu. Spod kół nadjeżdżającego pociągu uratował go oficer Marynarki Wojennej. Bez chwili zastanowienia wskoczył na tory, złapał mężczyznę i obaj schowali się pod osłoniętą częścią peronu.
Całe zdarzenia nagrała kamera monitoringu Galerii Metropolia.
Żołnierza Marynarki Wojennej okrzyknięto bohaterem. Wdzięczna jest mu również Szybka Kolej Miejska, której przedstawiciele cieszą się, że udało się uniknąć tragedii na torach.
- Gdybym mógł, to bym zasalutował, bo to dzielny człowiek. Takiego wojska nam potrzeba i takiego hartu ducha. Zarząd chce podziękować żołnierzowi, dlatego planujemy pojechać do niego ze specjalnym dyplomem i ciepłym słowem. Chcemy powiedzieć: wykonał pan świetną robotę, uratował pan człowieka - mówi Marcin Głuszek z PKP SKM.
To też zasługa maszynisty
Wielkie podziękowania i wyrazy uznania należą się też maszyniście, który widząc dramatyczną sytuację na torach, zachował zimną krewa i zdążył wyhamować pociąg. Skład zatrzymał się na wysokości głów obu mężczyzn.
- Tutaj już nie będę salutował, ale wraz z zarządem jestem bardzo dumny z tego maszynisty - wyhamować pociąg w takich warunkach... Warto też dodać, że ten skład był w bardzo dobrym stanie technicznym. Więc mamy tutaj połączenie szybkiej reakcji i dobrego sprzętu - opowiada Głuszek i dodaje: nasz maszynista jest bardzo skromnym człowiekiem i twierdzi, że to marynarz jest bohaterem. My uważamy, że obaj świetnie się zachowali.
Jak ukryć się przed pociągiem
Rzecznik PKP SKM opowiedział też, w jaki sposób w kryzysowej sytuacji można uchronić się przed nadjeżdżającym pociągiem. Na zmodernizowanych peronach znajdują się tzw. elki, czyli specjalnie przygotowane luki między torami a peronem. To właśnie tam schronił się marynarz.
Warto też pamiętać, by czekając na pociąg, stać w bezpiecznej odległości od krawędź peronu. Przypominają o tym wymalowane żółte linie. - Kiedy pociąg podjeżdża do peronu, jest spory podmuch, ludzie są też zaaferowani różnymi rzeczami - łatwo wtedy o wypadek. Lepiej stanąć trochę dalej i podejść dopiero, gdy pociąg się zatrzyma - tłumaczy Głuszek.
"Mama powiedziała, żebym więcej tego nie robił":
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: aa/gp / Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: tvn24