Ratownicy z Gdańska i Sopotu (woj. pomorskie) pomogli windsurferowi, który zaplątał się w sieci rybackie w pobliżu mola w Gdańsku Brzeźnie. Jak powiedział Łukasz Iwański, kierownik kąpieliska morskiego w Brzeźnie, gdyby pomoc nie przyszła w porę, mogłoby się to skończyć źle.
Do zdarzenia doszło w piątek (17 marca) po godzinie 15 w pobliżu mola w Gdańsku Brzeźnie. Ratownik z Gdańskiego Centrum Ratownictwa Wodnego, który był na dyżurze, zobaczył na monitoringu windsurfera mającego duże problemy z dotarciem do brzegu.
- Mężczyzna zaplątał się w sieć rybacką. Nie tylko deska, ale również jego nogi były uwięzione. Na miejsce przypłynęli również ratownicy z Sopotu, którzy wspólnie zakończyli akcję sukcesem - przyznał w rozmowie z portalem tvn24.pl Łukasz Iwański, kierownik kąpieliska morskiego w Gdańsku.
Gdańsk. Windsurfer zaplątał się w sieci. To rzadka sytuacja
Dodał, że rzadko się zdarza, by ktoś zaplątał się w sieć. - Zwykle rybacy stawiają je dalej, są oznakowane, natomiast podczas sztormu mogą się urwać - podkreślił Iwański.
Gdyby pomoc nie przyszła na czas, mężczyzna mógłby się wyziębić. - Tego typu sytuacje zdarzają się również zimą czy wczesną wiosną. Dobrze, że ratownicy są na stanowiskach, by w razie potrzeby udzielić pomocy - przyznał kierownik gdańskiego kąpieliska.
Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: Kąpieliska Morskie Gdańsk