Kierowca mana nie zauważył, że jedzie z otwartą skrzynią ładunkową. Przekonał się o tym dopiero, kiedy chciał wjechać na stację benzynową. Wystająca skrzynia wbiła się w poszycie dachu. Wszystko odbyło się poza drogą publiczną, dlatego kierowca nie dostał mandatu.
Zdarzenie miało miejsce około godziny 9 na ulicy Śnieżnej w Gdańsku.
- Kierujący manem nie wiedział, że ma otwartą skrzynię ładunkową i i wjechał na stację benzynową, uszkadzając poszycie dachu - mówi sierż. Emil Marchewka z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Kierowca nie dostał mandatu
Na miejsce pojechał patrol ruchu drogowego.
- Kierowca był trzeźwy. Patrol sporządził dokumentację, która będzie niezbędna do uzyskania ubezpieczenia dla właściciela stacji - tłumaczy sierż. Marchewka.
Jak się okazało, kierowca nie dostał mandatu, ponieważ całe zdarzenie miało miejsce poza drogą publiczną.
- Nie doszło do zagrożenia życia i zdrowia innych osób, dlatego sprawa została zakwalifikowana jako kolizja - podsumowuje sierż. Marchewka.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: MAK / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24