Kolejne osoby dołączyły w sobotę do strajku głodowego rezydentów. Tym razem czterech przedstawicieli zawodów medycznych z Gdańska. W niedzielę mają ich wesprzeć kolejne osoby.
W sobotę Centrum Medycyny Inwazyjnej Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego w Gdańsku rozpoczął się protest głodowy.
- Protest trwa już w całej Polsce. My, podobnie jak w pozostałych miastach Polski, także wybraliśmy strajk głodowy - mówi Marta (prosi o niepodawanie nazwiska) z Porozumienia Rezydentów, koordynatorka protestu w Gdańsku. - Osoby głodujące są medykami. Nikt nie zostawił swoich pacjentów. Poświęcają oni swój wolny czas - dodaje.
W Gdańsku na razie są cztery osoby głodujące. - Mamy już deklarację i jutro (w niedzielę - red.) dołączą kolejne dwie. Ta sytuacja będzie się zmieniała z godziny na godzinę - informuje.
Miejsce i forma strajku nie są przypadkowe
Jak zapewniają koordynatorzy w Gdańsku, zarówno miejsce, jak i forma protestu są dokładnie przemyślane.
- Jest to szpital uniwersytecki, największy na Pomorzu. Tutaj na co dzień przedstawiciele różnych zawodów medycznych pomagają chorym. Najważniejsze jest jednak to, że jest to też uniwersytet. Miejsce spotkań i dialogu. A to właśnie na wezwaniu do dialogu z władzą nam zależy - tłumaczy Adam Górczyński, koordynator protestu rezydentów w Gdańsku, lekarz rezydent.
Forma głodowego protestu też nie jest przypadkowa.
- Wyczerpaliśmy już wcześniej łagodniejsze formy protestu: były marsze na ulicach, niezliczone spotkania z władzą zarówno obecną, jak i poprzednią. Nie przyniosły one rezultatu - dodaje koordynator.
Wsparcie samorządu lekarskiego
- Jesteśmy pod wielkim wrażeniem determinacji i mamy wielki szacunek dla protestujących rezydentów, którzy po wyczerpaniu wszystkich innych metod protestu przystąpili do protestu głodowego - mówi Roman Budziński, prezes Okręgowej Izby Lekarskiej w Gdańsku.
Izba Lekarska stara się zapewnić wsparcie i bezpieczeństwo. Prowadzą też kampanię społeczną na rzecz podstawowego postulatu, jakim jest wzrost nakładów na zdrowie.
- W pełni utożsamiamy się jako cały samorząd lekarski z ich postulatami - podsumowuje Budziński.
Podobnie, jak w innych miastach, osoby głodujące mają zapewnioną opiekę lekarską oraz psychologa.
Głodówka od 2 października
Protest lekarzy rezydentów rozpoczął się 2 października w Dziecięcym Szpitalu Klinicznym w Warszawie. Młodzi lekarze domagają się wzrostu finansowania ochrony zdrowia do poziomu 6,8 procent PKB w trzy lata, z drogą dojścia do 9 procent przez najbliższe dziesięć lat.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl
Autor: MAK / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24 | Piotr Terlecki