Gdańsk przyłączył się do protestu medyków. Cztery osoby zaczęły głodówkę

Do protestu rezydentów dołączył Gdańsk
Do protestu głodowego dołączył Gdańsk
Źródło: Piotr Terlecki | tvn24

Kolejne osoby dołączyły w sobotę do strajku głodowego rezydentów. Tym razem czterech przedstawicieli zawodów medycznych z Gdańska. W niedzielę mają ich wesprzeć kolejne osoby.

W sobotę Centrum Medycyny Inwazyjnej Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego w Gdańsku rozpoczął się protest głodowy.

- Protest trwa już w całej Polsce. My, podobnie jak w pozostałych miastach Polski, także wybraliśmy strajk głodowy - mówi Marta (prosi o niepodawanie nazwiska) z Porozumienia Rezydentów, koordynatorka protestu w Gdańsku. - Osoby głodujące są medykami. Nikt nie zostawił swoich pacjentów. Poświęcają oni swój wolny czas - dodaje.

W Gdańsku na razie są cztery osoby głodujące. - Mamy już deklarację i jutro (w niedzielę - red.) dołączą kolejne dwie. Ta sytuacja będzie się zmieniała z godziny na godzinę - informuje.

Miejsce i forma strajku nie są przypadkowe

Jak zapewniają koordynatorzy w Gdańsku, zarówno miejsce, jak i forma protestu są dokładnie przemyślane.

- Jest to szpital uniwersytecki, największy na Pomorzu. Tutaj na co dzień przedstawiciele różnych zawodów medycznych pomagają chorym. Najważniejsze jest jednak to, że jest to też uniwersytet. Miejsce spotkań i dialogu. A to właśnie na wezwaniu do dialogu z władzą nam zależy - tłumaczy Adam Górczyński, koordynator protestu rezydentów w Gdańsku, lekarz rezydent.

Forma głodowego protestu też nie jest przypadkowa.

- Wyczerpaliśmy już wcześniej łagodniejsze formy protestu: były marsze na ulicach, niezliczone spotkania z władzą zarówno obecną, jak i poprzednią. Nie przyniosły one rezultatu - dodaje koordynator.

Wsparcie samorządu lekarskiego

- Jesteśmy pod wielkim wrażeniem determinacji i mamy wielki szacunek dla protestujących rezydentów, którzy po wyczerpaniu wszystkich innych metod protestu przystąpili do protestu głodowego - mówi Roman Budziński, prezes Okręgowej Izby Lekarskiej w Gdańsku.

Izba Lekarska stara się zapewnić wsparcie i bezpieczeństwo. Prowadzą też kampanię społeczną na rzecz podstawowego postulatu, jakim jest wzrost nakładów na zdrowie.

- W pełni utożsamiamy się jako cały samorząd lekarski z ich postulatami - podsumowuje Budziński.

Podobnie, jak w innych miastach, osoby głodujące mają zapewnioną opiekę lekarską oraz psychologa.

Głodówka od 2 października

Protest lekarzy rezydentów rozpoczął się 2 października w Dziecięcym Szpitalu Klinicznym w Warszawie. Młodzi lekarze domagają się wzrostu finansowania ochrony zdrowia do poziomu 6,8 procent PKB w trzy lata, z drogą dojścia do 9 procent przez najbliższe dziesięć lat.

Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl

Autor: MAK / Źródło: tvn24

Czytaj także: