Gdańscy radni z Prawa i Sprawiedliwości nie wezmą udziału w głosowaniu nad przyznaniem honorowego obywatelstwa miasta Andrzejowi Wajdzie - taką decyzję podjęli na posiedzeniu klubu. - Nie chcemy wszczynać awantur na sesji, po prostu wygłosimy nasze stanowisko. To będzie symboliczny sprzeciw - mówi Grzegorz Strzelczyk z PIS, który uważa, że uhonorowanie znanego reżysera to "spłata politycznych długów Platformy Obywatelskiej".
Andrzej Wajda ma zostać honorowym obywatelem miasta Gdańska - tak chce Paweł Adamowicz oraz gdański klub Platformy Obywatelskiej, który ma większość w Radzie Miasta. Ale ten pomysł nie podoba się opozycyjnym radnym z Prawa i Sprawiedliwości.
Członkowie klubu spotkali się we wtorek popołudniu, żeby przedyskutować swoje stanowisko przed czwartkowym głosowaniem w Radzie Miasta. Posiedzenie odbyło się zamkniętymi drzwiami.
"To polityczna decyzja"
- To nie radni, a sami mieszkańcy powinni decydować o tym kto otrzyma tytuł honorowego obywatela - mówią zgodnie członkowie gdańskiego PIS. Po posiedzeniu klubu z dziennikarzami spotkał się jego przewodniczący i poinformował, że PIS nie weźmie udziału w głosowaniu wniosku dotyczącego uhonorowania Wajdy.
- Nie chcemy wszczynać awantur na sesji, po prostu wygłosimy nasze stanowisko – w podobnym tonie, jak teraz tutaj je przedstawiam i nie weźmiemy udziału w głosowaniu. To będzie symboliczny sprzeciw. Andrzej Wajda tym sposobem będzie honorowym obywatelem Gdańska i PO - powiedział Grzegorz Strzelczyk.
Jednocześnie zapewnił, że radni nie negują działalności Wajdy jako reżysera oraz jego dokonań na tym polu. Ich zdaniem to polityczna decyzja. - To spłata długo PO za to, że Wajda popierał ich partię, był w komitetach honorowych prezydenta Komorowskiego i PO - dodał Strzelczyk.
"Poświęcił wiele emocji temu miastu"
O zgłoszeniu Wajdy do tytułu honorowego obywatela miasta Gdańska poinformował na początku stycznia br. Paweł Adamowicz.
- Gdańsk ma szczęście i zaszczyt, że w ciągu ostatnich trzech dekad grał w bardzo wielu filmach. Jego historia i tożsamość była opowiedziana przez wielu reżyserów. Ale jest taki polski reżyser Andrzej Wajda, który umieścił w Gdańsku jako bohatera zbiorowego akcje kluczowych dla swojej twórczości filmów. Jak w literaturze polskiej Mickiewicz i Sienkiewicz zawładnęli wyobraźnią Polaków i kształtowali ich wrażliwość na wiele pokoleń, tak i Andrzej Wajda jest kimś takim dla kinematografii narodowej – powiedział Adamowicz.
Jego zdaniem, nie ma w Polsce i na całym świecie innego reżysera, który by tak często odwiedzał Gdańsk, tak wielu miał tu przyjaciół. - Nie ma innego reżysera, który poświęciłby tak wiele swoich emocji razem ze swoją żoną Krystyną Zachwatowicz naszemu miastu – ocenił.
"Najpierw była pauza, potem radość i zgoda"
Adamowicz wyjaśnił, że złożył propozycję przyznania Wajdzie tytułu honorowego obywatela Gdańska podczas wizyty reżysera w mieście 16 grudnia 2015 r. Prezydentowi towarzyszyli wówczas przewodniczący Rady Miasta Gdańska Bogdan Oleszek oraz przewodnicząca klubu radnych PO Aleksandra Dulkiewicz.
- Wpierw była pauza dość długa, po czym (Andrzej Wajda) spokojnie, stanowczo i z pewnym namysłem wyraził zgodę i radość, aby być kandydatem do tytułu honorowego obywatela miasta Gdańska – relacjonował Adamowicz.
Reżyser otrzyma honorowy tytuł w marcu br., krótko po swoich 90. urodzinach.
Ceniony reżyser
Andrzej Wajda urodził się 6 marca 1926 r. w Suwałkach. Studencki okres w jego życiu rozpoczął się w 1946 r. Najpierw zdecydował się na studia malarskie w Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie. Po trzech latach zrezygnował z malarstwa i wybrał film, podjął studia w szkole w Łodzi. Jako reżyser zadebiutował w 1955 r. filmem "Pokolenie", opowieścią o grupie młodych ludzi zaangażowanych w konspiracyjną walkę z hitlerowskim okupantem.
Międzynarodowy sukces przyniósł Wajdzie obraz "Kanał" (1956), opowieść o ostatnich godzinach życia powstańców warszawskich z kompanii, która przechodziła kanałami z Mokotowa do Śródmieścia. Kolejnym sukcesem Wajdy był "Popiół i diament" (1958) z niezapomnianą kreacją Zbigniewa Cybulskiego, uhonorowany na festiwalu w Wenecji.
W 2000 r. Andrzej Wajda otrzymał honorowego Oscara od amerykańskiej Akademii Filmowej za osiągnięcia życia i wkład w rozwój światowej kinematografii. We wrześniu 2013 r. premierę miał film opowiadający o przywódcy Solidarności "Wałęsa. Człowiek z nadziei".
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: aa / Źródło: TVN 24 Pomorze / PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24/ W. Stolarska