Siedem sztuk długiej broni, ponad 13 tysięcy naboi i sprzęt do profesjonalnego wyrobu amunicji znaleziono przypadkiem w domu 54-letniego mieszkańca Gdańska. Mężczyzna usłyszał już zarzuty.
Dla policjantów z Gdańska to miała być standardowa asysta komornikowi urzędu skarbowego. Egzekucja miała miejsce w czwartek 7 grudnia.
- Podczas przeszukania domu 54-letniego mieszkańca Gdańska oraz piwnicy policjanci znaleźli w niej siedem jednostek broni palnej, między innymi dubeltówki, sztucery i karabiny – przekazuje asp. Karina Kamińska z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku. Zaskoczeni funkcjonariusze znaleźli także części składowe broni palnej oraz 13300 sztuk amunicji.
Miał być areszt, będzie dozór
Na tym jednak nie koniec, bo 54-latek miał też w piwnicy półprofesjonalny warsztat do wyrobu amunicji. Fabryczka wyposażona była w matrycę, urządzenia do odmierzania prochu itp. Mundurowi wezwali posiłki.
- Na miejsce przyjechali policjanci z wydziału dochodzeniowo-śledczego, technik kryminalistyki oraz biegły z zakresu badań broni i balistyki z laboratorium kryminalistycznego, którzy po przeprowadzeniu wstępnych oględzin zewnętrznych przedmiotów zabezpieczyli je do dalszych badań – informuje Kamińska.
Mężczyzna trafił tymczasem do policyjnego aresztu, gdzie usłyszał dwa zarzuty: nielegalnego wytwarzania amunicji oraz posiadania broni i amunicji bez wymaganego zezwolenia. Za pierwszy czyn grozi 10 lat więzienia, za drugi 8 lat.
Policjanci zawnioskowali także o areszt tymczasowy dla podejrzanego, ale Prokuratura Rejonowa Gdańsk- Wrzeszcz po zapoznaniu się z aktami sprawy zdecydowała, że wystarczy dozór policyjny.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: eŁKa/gp / Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: KMP w Gdańsku