Aleksandra Dulkiewicz podczas niedzielnej debaty zwróciła się do burmistrza Londynu oraz sekretarz stanu landu Berlin, nazywając ich "egzotycznymi gośćmi". - Nazywano mnie różnie, ale nigdy jeszcze nie nazwano mnie egzotycznym - skomentował z uśmiechem Sadiq Khan. Prezydent Gdańska przeprosiła za "niefortunne słowo".
Debata "Solidarność i pokój. Miasto jako europejska wspólnota" z okazji 80. rocznicy wybuchu II wojny światowej odbyła się pierwszego września w Europejskim Centrum Solidarności.
Spotkanie rozpoczął Frans Timmermans, wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej. Później na scenie zostali - Aleksandra Dulkiewicz, prezydent Gdańska, Sadiq Khan, burmistrz Londynu, Sawsan Chebli, sekretarz stanu landu Berlin oraz Tadeusz Truskolaski, prezydent Białegostoku. Debatę poprowadził Basil Kerski, dyrektor ECS.
W połowie spotkania Dulkiewicz zwróciła się do gości siedzących obok niej.
- 30 lat temu zaczęła się wolna Polska i dzięki tym zmianom weszliśmy do Unii Europejskiej, wcześniej do NATO, i możemy dzisiaj tutaj swobodnie siedzieć i rozmawiać, mieć gości takich egzotycznych, jak wy - powiedziała.
Zaskoczona takim przedstawieniem Sawsan Chebli odpowiedziała uśmiechem, a Basil Kerski szybko dodał: kosmopolitycznych.
- Kosmopolitycznych, ale myślę, że bardzo jestem ciekawa reakcji w Polsce na to, że dzisiaj w 80. rocznicę wybuchu II wojny światowej dwoje muzułmańskich przedstawicieli Europy pochodzących z różnych krajów, którzy mają korzenie nieeuropejskie, są dzisiaj samorządowcami i zobaczcie, jaki to jest przykład dla nas, Polaków, jak bardzo się zmienia Europa, jak bardzo pewnie my się będziemy zmieniać - dodała prezydent Gdańska.
"Za przejęzyczenie osobiście przeprosiłam"
Rozmowa toczyła się dalej. Kiedy padło pytanie do burmistrza Londynu ten, zanim odpowiedział, zwrócił się do Dulkiewicz.
- Nazywano mnie różnie, ale nigdy jeszcze nie nazwano mnie egzotycznym. Dziękuję, Aleksandro - powiedział z uśmiechem Sadiq Khan.
Jeszcze tego samego dnia Dulkiewicz podziękowała na Twitterze uczestnikom debaty i zapewniła, że za "przejęzyczenie" przeprosiła.
Dziękuję uczestnikom debaty w ECS. Ich obecność w mieście wolności, równości i solidarności była symboliczna. Za przejęzyczenie osobiście przeprosiłam. Niefortunne słowo oboje przyjęli z uśmiechem. Szacunek, różnorodność i torelancja - niech te przesłania płyną od nas w świat.
— Aleksandra Dulkiewicz (@Dulkiewicz_A) September 1, 2019
- To było niefortunne sformułowanie, za które przede wszystkim adresatów, czyli panią minister i pana burmistrza natychmiast przeprosiłam. Przyjęli to ze śmiechem - powiedziała w rozmowie z TVN24 Dulkiewicz.
- Fala komentarzy, która się rozlała w Polsce też świadczy o tym, że po pierwsze jesteśmy trochę niedojrzali, po drugie, to, że dotyka mnie ta fala głównie ze środowisk prawackich, bo to nie są środowiska prawicowe chyba, świadczy o tym, że szukają różnego sposobu, żeby uderzyć po prostu we mnie - dodała.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: MAK/ ks / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: gdansk.pl/twitter