Dwaj żeglarze wypłynęli w poniedziałek po południu z Suchacza do Krynicy Morskiej na Mierzei Wiślanej. Poszukiwania mężczyzn rozpoczęto po godz. 23.00, kiedy Morską Służbę Poszukiwania i Ratownictwa poinformowano o tym, że nie dopłynęli do celu. Znaleziono ciało jednego z nich. Drugiego mężczyzny nie udało się odnaleźć.
Łódź z żeglarzami zaginęła wczoraj po południu na Zalewie Wiślanym. Prawdopodobnie płynął nią ojciec z synem. Mężczyźni płynęli łódką klasy 420, która nie nadaje się do żeglugi podczas burz i sztormów. Najczęściej używa się ich podczas regat.
- Po godz. 23.00 poinformowano nas, że dwójka żeglarzy nie dopłynęła do Krynicy Morskiej. Natychmiast rozpoczęto poszukiwania zaginionych mężczyzn na Zalewie Wiślanym - poinformował dyżurny Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa.
Nie wiadomo, gdzie dokładnie doszło do wywrotki.
Akcja trwała do godz. 3.18 w nocy, a już przed godz. 5.00 rano ją wznowiono. Wtedy poszukiwania prowadziły dwie jednostki ratownicze SAR i śmigłowiec Marynarki Wojennej.
Znaleziono ciało jednego z żeglarzy
Około godz. 5.17 znaleziono łódź, którą płynęli żeglarze. - Była wywrócona do góry dnem. W pobliżu znaleziono też ciało jednego z zaginionych mężczyzn - powiedziała Mirosława Więckowska, rzecznik Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa.
Ratownicy kontynuowali poszukiwania drugiego z żeglarzy. Jak podkreślała Więckowska, temperatura wody była dość wysoka, bo ok. 18 stopni. To dawało mężczyźnie szanse na przeżycie.
- O godz. 14.30 zakończyliśmy aktywne poszukiwania. Wznowimy akcję, jeśli będą ku temu jakieś przesłanki np., gdy ktoś znajdzie element ubioru i da się potwierdzić, że należał on do żeglarza - informowała Więckowska o godz. 15.20.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: ws/ec/aa/kwoj / Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24 Pomorze