Autobus wiozący uczniów szkoły podstawowej z Połczyna-Zdroju (zachodniopomorskie) zaczął się palić w czasie jazdy. Kierowca nic nie zauważył i jechał dalej. Sytuację zobaczyli jednak policjanci z ruchu drogowego ze Świdwina. Zatrzymali pojazd, ewakuowali dzieci i ugasili pożar. Sprawę bada policja.
W piątek 13 października policjanci z Ogniwa Ruchu Drogowego w Świdwinie podczas patrolu na drodze wojewódzkiej numer 163 zauważyli palący się samochód. Od razu ruszyli za nim.
- Początkowo kierowca nie zauważył radiowozu i sygnałów świetlnych ze względu na duże kłęby dymu. W końcu jednak funkcjonariusze zatrzymali autobus - mówi mł. asp. Katarzyna Kopacz z Komendy Powiatowej Policji w Świdwinie.
Ewakuowano ośmioro dzieci i opiekunki. Policjanci razem z kierowcą ugasili pożar. Nikomu się nic nie stało.
- Prowadzone jest postępowanie w celu wyjaśnienia, co dokładnie się wydarzyło - informuje Kopacz.
Autobusem podróżowali uczniowie ze szkoły podstawowej w Połczynie-Zdroju.
Dzień wcześniej autobus był sprawdzany
W czwartek, 12 października, przeprowadzona była kontrola Wojewódzkiego Inspektoratu Transportu Drogowego. Autobus został dopuszczony do dalszej jazdy.
- Jak poinformowała nas policja, wstępną przyczyną zdarzenia miał być wyciek oleju napędowego. W chwili kontroli nie było żadnych przecieków - mówi Zofia Byra, zastępca Zachodniopomorskiego Wojewódzkiego Inspektora Transportu Drogowego.
Tego dnia były sprawdzane dwa autobusy. W tym, który brał udział w zdarzeniu, nic nie wykryto. - Dokładnie sprawdzamy pojazdy. Jeśli coś byłoby nie tak, autobus nie przeszedłby pomyślnie kontroli. Możliwe, że to była nagła awaria - dodaje Zofia Byra.
"Nie ma co wyjaśniać. To nie powinno się wydarzyć"
Dowożeniem uczniów do szkół z terenu Połczyna-Zdroju zajmuje się gmina. Burmistrz nie zamierza czekać na wynik postępowania.
- Rozwiążemy umowę z tym przewoźnikiem i będzie nowy przetarg - mówi Barbara Nowak, burmistrz Połczyna-Zdroju. - Doszło do zdarzenia, które w ogóle nie powinno mieć miejsca. Nam powierzono dzieci, nie ma żadnej taryfy ulgowej - dodaje.
Barbara Nowak uważa, że to kierowca powinien zauważyć problem.
- Dobrze, że była tam policja, która w porę to zauważyła. Jakby to kierowca pierwszy zareagował, to moglibyśmy rozmawiać z przewoźnikiem, ale tak nie było. Nie będziemy czekać na wynik śledztwa - podsumowuje burmistrz.
Autobusy szkolne niezbyt bezpieczne
Inspekcja Transportu Drogowego od początku roku szkolnego prowadzi intensywne kontrole gimbusów i autobusów szkolnych.
Jak informuje WITD, w trosce o bezpieczeństwo uczniów inspektorzy Inspekcji Transportu Drogowego od 1 września skontrolowali 1503 gimbusów i autobusów szkolnych na terenie całego kraju.
- Nałożyliśmy 111 mandatów karnych na kierowców. To były przede wszystkim naruszenia polegające na brakach w dokumentacji, niespełnieniu wymogów niezbędnych do przewozu osób i złym stanie technicznym pojazdów – podsumował dotychczasowe działania Alvin Gajadhur, Główny Inspektor Transportu Drogowego.
Podczas kontroli, ze względu na zły stan techniczny, zostały zatrzymane 182 dowody rejestracyjne. W 62 przypadkach stwierdzone usterki były tak poważne, że pojazdy nie zostały dopuszczone do dalszej jazdy.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl
Autor: MAK/mś / Źródło: tvn24, WITD
Źródło zdjęcia głównego: KPP w Świdwinie