Mieszkaniec Czaplinka (woj. zachodniopomorskie) był bardzo zdenerwowany. Przekazał oficerowi dyżurnemu, że wiezie do szpitala żonę, która zaczęła rodzić, a muszą pokonać 30 kilometrów zatłoczoną drogą krajową. Funkcjonariusze błyskawicznie zorganizowali eskortę.
W czwartek około godziny 10:30 do dyżurnego Komendy Powiatowej Policji w Drawsku Pomorskim zadzwonił zdenerwowany mieszkaniec Czaplinka. Przekazał, że żona zaczęła rodzić i już wyruszyli do szpitala, ale droga jest bardzo zatłoczona, więc boi się, że nie zdążą na czas.
Para musiała do szpitala w Drawsku Pomorskim pokonać 30 kilometrów krajową trasą nr 20, która rzeczywiście, szczególnie w okresie urlopowym, jest zakorkowana.
Pomoc i gratulacje
- W takiej sytuacji liczy się każda minuta. Policjanci, którzy w tym momencie pełnili służbę na drodze, po przyjęciu zgłoszenia natychmiast udali się na miejsce, podejmując decyzję o eskorcie do szpitala – przekazuje nam sierż. sztab. Karolina Żych z KPP w Drawsku.
Oba pojazdy przy włączonej syrenie i z włączonymi sygnałami świetlnymi ruszyły w kierunku szpitala. Jak podkreśla policjantka, akcja przebiegła błyskawicznie. Kobieta na czas trafiła w ręce specjalistów.
- Gratulujemy rodzicom, a dziecku życzymy dużo zdrowia – przekazała sierż. sztab. Żych.
Miesiąc temu pisaliśmy o bardzo podobnej sytuacji, do której doszło w Sławnie - również w Zachodniopomorskiem. W tamtej sytuacji rodząca kobieta zdążyła na oddział położniczy w ostatnim momencie - dosłownie minuty po przyjeździe do placówki urodziła dziewczynkę.
Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: KPP w Drawsku Pomorskim