Pijany ksiądz śmiertelnie potrącił pieszego. Dobrowolnie poddał się karze

Ksiądz został skazany na 4 lata więzienia
Cztery lata więzienia dla księdza
Źródło: tvn24

Pijany ksiądz wsiadł za kierownicę. Na przejściu dla pieszych nie zdążył zareagować i śmiertelnie potrącił 56-latka. Mężczyzna nie przeżył. Stanisław F. wyraził skruchę i od początku współpracował w prokuraturą. Sąd przystał na propozycję oskarżonego, co do dobrowolnego poddania się karze i skazał go na cztery lata więzienia.

Ksiądz potrącił 56-latka na przejściu dla pieszych w Bydgoszczy w maju tego roku. Poszkodowany mężczyzna zmarł. Okazało się, że Stanisław F. miał 1,5 promila alkoholu w organizmie.

W czwartek Sąd Rejonowy w Bydgoszczy skazał oskarżonego na cztery lata więzienia.

Stanisław F. od maja do listopada był tymczasowo aresztowany. Sąd na poczet kary zaliczył ten okres aresztowania.

Dodatkowo mężczyzna ma dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów.

- Nieumyślnie spowodował pan wypadek, ale spowodował go pan na skutek niezachowania należytej ostrożności w tych warunkach. Ostrożność polegała na tym, żeby być trzeźwym i obserwować przejście dla pieszych - mówił na sali sądowej Łukasz Bem, sędzia Sądu Rejonowego w Bydgoszczy.

- Nie był pan osobą karaną do tej pory. Zatrzymał się pan, przyznał i wyraził skruchę w związku z popełnieniem przestępstwa. Pokrzywdzona pojednała się z panem w toku postępowania mediacyjnego. Pieszy także powinien zachować ostrożność, jednak jego wina była znacznie mniejsza - tłumaczył wyrok sędzia.

Ksiądz zapłacił już 10 tysięcy zadośćuczynienia siostrze 56-latka. Dodatkowo ma zapłacić 10 tysięcy złotych synowi poszkodowanego i 20 tysięcy złotych na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej.

Wyrok nie jest prawomocny.

Jakub Montowski, obrońca oskarżonego i prokuratura zgadzają się z wyrokiem sądu.

- Wyrok jest zgodny z wnioskiem prokuratury. Ksiądz nie uciekł z miejsca zdarzenia, od początku przyznawał się do winy i współpracował z prokuraturą - mówi Bartłomiej Laskowski z Prokuratury Rejonowej Bydgoszcz-Północ.

Pijany śmiertelnie potrącił mężczyznę

Do wypadku doszło 17 maja tego roku na ulicy Fordońskiej w Bydgoszczy.

Jak ustalili śledczy, pijany duchowny wyprzedzał samochód, który zatrzymał się przed przejściem, żeby przepuścić pieszego. Wtedy doszło do zderzenia.

Poszkodowany 56-latek uderzył głową w przednią szybę samochodu. W ciężkim stanie trafił do Uniwersyteckiego Szpitala w Bydgoszczy. Tam mężczyzna zmarł.

Stanisław F. miał 1,5 promila alkoholu w organizmie. Twierdzi, że wypił tylko jednego drinka. Jak dowiedział się reporter TVN24, duchowny od kilku lat miał kłopoty z alkoholem, o czym miało wiedzieć jego najbliższe otoczenie.

Kuria na razie nie komentuje

Jak poinformował TVN24 ks. dr Sylwester Warzyński, rzecznik Diecezji Bydgoskiej, kuria nie będzie komentowała wyroku do czasu uprawomocnienia.

Bydgoska kuria wydała oświadczenie tuż po wypadku w maju. Rzecznik diecezji napisał wtedy, że "zaistniała sytuacja zasługuje na najwyższe potępienie i absolutnie nie powinna się wydarzyć. Sprawca tego zdarzenia poniesie wszelkie konsekwencje przewidziane prawem karnym, a także kanonicznym".

Ks. dr Sylwester Warzyński zaznaczył też, że sprawca wypadku od 2011 r. nie sprawuje żadnych urzędów kościelnych.

Autor: MAK/gp / Źródło: tvn24

Czytaj także: