Łącznie 50 zastępów straży pożarnej walczyło z pożarem hali z maszynami do przetwarzania odpadów w Broniewicach (Kujawsko-Pomorskie). Cała zabudowa została doszczętnie spalona, podobnie jak znajdujący się obok skład odpadów i część administracyjno-biurowa. W trakcie kilkunastogodzinnej akcji jeden ze strażaków został lekko ranny.
Pożar wybuchł w zakładzie przetwarzającym tworzywa sztuczne w Broniewicach, koło Inowrocławia. Straż pożarna zgłoszenie dostała w środę przed godziną 14. Płonęła hala o wymiarach 40 na 20 metrów z maszynami do przetwarzania odpadów oraz składowiska odpadów tworzyw sztucznych o wielkości 1200 metrów kwadratowych.
- Zadysponowano 46 zastępów straży pożarnej. Akcja gaśnicza została zakończona, ale od rana zabezpieczany jest teren, dojechały kolejne zastępy straży pożarnej, na ten moment w tych działaniach udział brało już 50 zastępów - przekazał po godzinie 8 w czwartek kpt. Jarosław Skotnicki, oficer prasowy KP PSP w Inowrocławiu.
Dodał, że w zdarzeniu nie ma ofiar śmiertelnych. Jeden ze strażaków został lekko ranny.
Przyczyny pożaru wyjaśnia policja i prokuratura
- Spaleniu uległa praktycznie cała zabudowa tego zakładu, czyli trzy hale plus skład odpadów, który funkcjonował obok oraz część administracyjno-biurowa - przekazał kpt. Jarosław Skotnicki.
Dodał, że od rana strażacy zabezpieczają pogorzelisko, ponieważ był to pożar na dużej powierzchni, z dużą ilością materiałów palnych.
- Firma zajmowała się przetwarzaniem odpadów, a zarazem wytwarzaniem elementów do zniczy - przekazał również oficer prasowy. - Przyczyny pożaru będą przedmiotem dochodzenia prokuratury i policji - dodał.
Źródło: TVN24/PAP