Funkcjonariusz Straży Granicznej, razem z psem służbowym Jagerem, pomagali policji w poszukiwaniach sprawcy napadu na stację benzynową w gminie Braniewo (województwo warmińsko-mazurskie). Dotarli do opuszczonego budynku. W środku był mężczyzna, który w pewnym momencie rzucił się na funkcjonariusza "z ostrym narzędziem". Napastnika obezwładnił Jager.
Wszystko działo się w poniedziałek (22 listopada) rano. Na jednej ze stacji paliw w gminie Braniewo doszło do włamania z kradzieżą. O pomoc w znalezieniu sprawy policjanci poprosili Straż Graniczną, a konkretnie funkcjonariusza z psem Jagerem, którzy w służbie są razem już od ośmiu lat.
- Jager podjął trop i doprowadził do opustoszałego budynku. W środku znajdował się mężczyzna, który na widok patrolu Straży Granicznej próbował uciec. Funkcjonariusz wezwał go do zachowania zgodnego z prawem i uprzedził, że jego pies zaatakuje w momencie ucieczki. 34-latek słysząc to, rzucił się na funkcjonariusza z ostrym narzędziem. Wówczas pies tropiący obezwładnił napastnika - przekazała Mirosława Aleksandrowicz z Warmińsko-Mazurskiego Oddziału Straży Granicznej.
Nie on napadł na stację paliw, ale był poszukiwany
Jak się okazało, zatrzymany jest mieszkańcem powiatu braniewskiego i był poszukiwany przez polski wymiar sprawiedliwości w związku z innym toczącym się już postępowaniem. Nie on jednak napadł na stację paliw.
- Mężczyzna usłyszał zarzut czynnej napaści na funkcjonariusza Straży Granicznej. W środę (25 listopada-red.) w sądzie zapadła decyzja o tymczasowym aresztowaniu mężczyzny na okres trzech miesięcy - mówi kom. Jolanta Sorkowicz z Komendy Powiatowej Policji w Braniewie.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Warmińsko-Mazurski Oddział Straży Granicznej