5-letnią dziewczynkę chodzącą po mieście bez opieki zauważył przechodzień. Odprowadził dziecko do przedszkola i powiadomił policję. Ta sprawdza jak doszło do tego, że 5-latka znalazła się poza przedszkolem.
Do przedszkola dziewczynkę odprowadził konkubent jej matki. Zostawił dziecko w szatni, dziewczynka miała się przebrać i dołączyć do grupy.
- Prawdopodobnie było tak, że dziewczynka chciała jeszcze cos powiedzieć temu mężczyźnie i wybiegła przed budynek przedszkola. Kilka chwil chodziła szukając mężczyzny. Przechodzień zobaczył dziecko i odprowadził dziewczynkę do przedszkola. W między czasie zadzwonił na policje i poinformował o zdarzeniu – relacjonuje Jakub Sawicki z Komendy Miejskiej Policji w Elblągu.
Gdy policjanci przyjechali na miejsce dziecko uczestniczyło w zajęciach.
Sprawdzą jak dziewczynka wyszła z przedszkola
Policjanci o zdarzeniu poinformowali matkę dziecka. Jak mówili mundurowi to normalna rodzina nigdy nie było zgłoszeń w związku z nią.
- Będziemy rozmawiać z dyrekcją na temat procedur panujących w przedszkolu, czy nie zostały one naruszone, żeby ustalić jak możliwe było opuszczenie budynku przez dziewczynkę i pozostawienie jej bez opieki – zapewnia Sawicki.
Spacerującą na ulicy dziewczynkę znalazł przypadkowy przechodzeń:
Autor: ws/iga / Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: tvn24