- Wziął kluczyki do samochodu rodziców i zabrał kolegę na przejażdżkę – takie są wstępne ustalenia policji po tragicznym wypadku w pobliżu Lubawy. Zginął w nim pasażer, 17-letni chłopak. Kierujący samochodem 14-latek trafił do szpitala.
Do tragicznego wypadku doszło w czwartek popołudniu na drodze gruntowej między miejscowościami Byszwałd i Lubawa.
- Z naszych wstępnych ustaleń wynika, że samochodem kierował 14-letni chłopak, który jadąc droga gruntową nie dostosował prędkości do nawierzchni, stracił panowanie nad autem i samochód dachował. Niestety, 17-letni pasażer w trakcie obracania auta wypadł przez okno. Mimo akcji reanimacyjnej nie udało się go uratować – poinformowała sierż. sztab. Joanna Kwiatkowska oficer prasowy KPP w Iławie.
Jak dodała, chłopak najprawdopodobniej nie miał zapiętych pasów. – Z kolei 14-latek z ogólnymi potłuczeniami został zabrany przez karetkę do szpitala, miał lekki uraz głowy i tego samego dnia został wypisany do domu. Według ustaleń to on miał pod nieobecność rodziców zabrać kluczyki od samochodu – wyjaśnia.
Sprawą zajmie się sąd
Sprawą zajmie się sąd rodzinny i nieletnich. - Trwają czynności dochodzeniowo-śledcze w tej sprawie. Będziemy przekazywać informacje śledczym – dodała sierż. sztab. Joanna Kwiatkowska.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: ws/gp / Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: KPP Iława