Na zdjęciu wnętrze siłowni, w środku kadru stoi postawny mężczyzna. Ciemny zarost, krótko przystrzyżone włosy, muskulatura. - To ja kiedyś. Na siłowni podnosiłam 120 kilogramów sztangi. Byłam przystojnym facetem, kobiety ze mną flirtowały - opowiada Agata. - I co czujesz, jak patrzysz na te zdjęcia? - pytam. - Jakbym obcego człowieka widziała - brzmi odpowiedź.