Aura w kolejnych dniach przyniesie pogodowy kalejdoskop: od śniegu, przez deszcz ze śniegiem, a nawet po deszcz. Będą dni, kiedy temperatura spadnie lekko poniżej zera, ale silnych mrozów nie będzie.
W najbliższych dniach codziennie mogą pojawiać się słabe opady śniegu. Niebo będzie zachmurzone, a na termometrach nie zobaczymy więcej niż cztery stopnie Celsjusza.
Piątek dla większości kraju zapowiada się pogodnie, jednak w kilku regionach spadną przelotne opady deszczu. Termometry pokażą maksymalnie do 19 stopni Celsjusza.
W czwartek nie odpoczniemy od deszczu - padać może na terenie całej Polski. Na termometrach zobaczymy maksymalnie 13 stopni Celsjusza, jednak są też regiony, w których temperatura nie przekroczy 7 stopni.
Nadchodzące dni upłyną pod znakiem typowo jesiennych utrudnień. Synoptycy prognozują przede wszystkim przelotny deszcz i porywisty wiatr. Miejscami porywy osiągną nawet 90 kilometrów na godzinę. Od wtorku będzie też coraz chłodniej.
Północna część stanu Teksas w ostatnich dniach zmaga się z powodziami. Jedna osoba zginęła. Pomocy potrzebowało wielu mieszkańców. W zalanym samochodzie uwięzieni zostali funkcjonariusze policji.
Niż, który ulokował się za naszą wschodnią granicą, przynosi do Polski intensywne opady deszczu. Na południu w ciągu najbliższych kilku dni może spaść około 100 litrów wody na metr kwadratowy. Pogodową sytuację tłumaczył na antenie TVN24 prezenter pogody Tomasz Wasilewski.
Cztery tysiące turystów utknęło w rejonie Elbrusu na rosyjskim Kaukazie. Główną drogę dojazdową uszkodziły wezbrane po intensywnych opadach wody rzeki Baksan.
Czwartkowe burze są niebezpieczne nie tylko ze względu na porywisty wiatr, ale również gwałtowne, ulewne opady, które mogą doprowadzić do lokalnych podtopień. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia hydrologiczne pierwszego stopnia.
Do 699 interwencji związanych z usuwaniem skutków burz i silnych wiatrów wyjeżdżali strażacy w ciągu ostatniej doby - powiedział w poniedziałek rano rzecznik Państwowej Straży Pożarnej starszy brygadier Paweł Frątczak. W ciągu ostatnich trzech dni strażacy interweniowali łącznie prawie 1500 razy.
Pogoda nie uspokoi się w najbliższych dniach - czekają nas kolejne burze, a wraz z nimi intensywne opady deszczu. Temperatura będzie konsekwentnie rosnąć. Nad północną i wschodnią Europą zakorzeni się wyż, który - jak mówi synoptyk TVN Meteo - przyniesie prawdziwie letnią pogodę w końcu maja i na początku czerwca.