Przywódca malezyjskiej opozycji Anwar Ibrahim chciał spotkać się z monarchą w celu utworzenia nowego rządu, ale nie będzie to możliwe. Oficjalnie król jest w szpitalu.
Sąd Federalny Malezji podtrzymał we wtorek wyrok skazujący popularnego przywódcy opozycji Anwara Ibrahima na karę 5 lat więzienia za uprawianie sodomii z jednym ze swoich współpracowników. Zwolennicy Ibrahima i on sam twierdzą, że wyrok jest motywowany politycznie.
Malezyjska partia rządząca bije rekordy. Front Narodowy (BN) wygrał głosowanie po raz trzynasty z rzędu, przedłużając swoją władzę nad krajem na następną kadencję. Tym razem był jednak najbliżej porażki w historii.
Anwar Ibrahim, przywódca malezyjskiej opozycji, stanął przed sądem oskarżony o utrzymywanie, zakazanych w tym kraju, stosunków homoseksualnych. Polityk i jego zwolennicy uważają, że to próba politycznej dyskredytacji.
Przywódca głównej partii opozycyjnej Malezji został oskarżony o zakazane w kraju stosunki homoseksualne. W obawie o swoje bezpieczeństwo schronił się w tureckiej ambasadzie.