Cielak na proteście rolników. "Uśmiecha się do pani, puszcza oko"

Protestujący w Szczecinie rolnik, który na protest przywiózł cielaka, nie widzi w tym niczego złego. Twierdzi, że cielak wszystko ma - wodę, paszę. A do hałasu jest przyzwyczajony. - W takich hałasach żyjemy na gospodarstwach - powiedział jego właściciel, pytając reporterkę TVN24 Natalię Madejskiej "czego mu brakuje?"

Jak twierdzi, "puls ma normalny i tętno normalne, cielak jest zdrowy". I dopytywał reporterkę TVN24: - Czy ma pani psa? (...) Nie widziała pani psów na spacerze? - mówił pan Piotr.

Jak przekonuje, cielak nawet nie reaguje na demonstrację. - Jest w bardzo dobrym stanie. Uśmiecha się do pani, puszcza oko, ma wodę, ma jedzenie, nic nie brakuje - odpowiada.

I dodaje: - My hodujemy krowy bezstresowe, dla was, dla ludzi. Chcemy produkować schabowego dla narodu polskiego, a Unia nam zaraz zabroni hodowli.

W środę odbywa się ogólnopolski strajk rolników zwołany przez Radę Krajową NSZZ Rolników Indywidualnych "Solidarność".  Rolnicy sprzeciwiają się Zielonemu Ładowi, importowi produktów rolno-spożywczych z Ukrainy, ograniczaniu hodowli zwierząt w Polsce i "dramatycznej sytuacji" w rolnictwie. Chcą wypłaty rekompensat i wsparcia dla rolników.

Protesty odbywają się w ponad 550 miejscach. Kierowcy muszą się liczyć z kłopotami głównie na dojazdach do większych miast i trasach szybkiego ruchu.

Czytaj też: Protest rolników, duże kłopoty kierowców. Aktualna sytuacja na drogach

Od kilku tygodni w Polsce i w innych krajach Unii Europejskiej trwają protesty rolników, domagających się m.in. odstąpienia od przepisów europejskiego Zielonego Ładu i uszczelnienia granic przed napływem produktów rolno-spożywczych spoza państw UE.

Europejski Zielony Ład wprowadza wiele wytycznych, m.in. dla rolnictwa. Mają one umożliwić osiągnięcie w Europie neutralności klimatycznej do 2050 r. Chodzi m.in. o wprowadzenie bardziej ekologicznej i mniej emisyjnej produkcji oraz redukcji użycia nawozów i środków ochrony roślin o połowę.