Środek odstraszający dziki rozlany w szkole tańca dla dzieci

Do zdarzenia doszło w szkole tańca w Koszalinie
Koszalin
Źródło: Google Maps
Szkoła tańca z Koszalina opublikowała w mediach społecznościowych post o tym, że wylano u nich w sali środek, po którym dzieci i trenerzy źle się poczuli, mieli nudności i bóle brzucha. Sprawę wyjaśnia policja.

Informacja o środku, który ktoś wylał w sali, pojawiła się w środę (29 października) po godzinie 16 w mediach społecznościowych szkoły tańca.

Kilka godzin później pojawił się post o tym, że przed szkołę ktoś podrzucił dzika.

"Koszalin, dziś między 11:00 a 14:00. Ktoś podrzucił dzika pod naszą firmę. Sprawa została zgłoszona na Policję i do Straży Pożarnej. Można nas – trenerów czy właścicieli – nie lubić, ale uderzyć w dzieci to już coś zupełnie innego. To one dziś nie mogą trenować, choć z pasją szykują się do zawodów. Takie działania są słabe, niesportowe i okrutne" - czytamy we wpisie.

Policja wyjaśnia sprawę

Sprawę wyjaśnia koszalińska policja. Oficer prasowa policji w Koszalinie nadkomisarz Monika Kosiec potwierdza zdarzenie. Poinformowała, że ktoś wylał środek odstraszający dziki do szkoły tańca.

- Prowadzona jest sprawa karna. Chodzi o kierowanie gróźb karalnych i artykułu 75 kodeksu wykroczeń. Na tę chwilę sprawca nie został zatrzymany - przekazała policjantka.

Art. 75 § 1. Kto bez zachowania należytej ostrożności wystawia lub wywiesza ciężkie przedmioty albo nimi rzuca, wylewa płyny, wyrzuca nieczystości albo doprowadza do wypadania takich przedmiotów lub wylewania się płynów, podlega karze grzywny do 500 złotych albo karze nagany. § 2. Jeżeli sprawca dopuszcza się czynu określonego w § 1 ze złośliwości lub swawoli, podlega karze ograniczenia wolności albo grzywny.
Kodeks wykroczeń
OGLĄDAJ: TVN24 HD
pc

TVN24 HD
NA ŻYWO

pc
Ten i inne materiały obejrzysz w subskrypcji
Czytaj także: