Kolejne osoby odpowiedzą za zniszczenie banerów wyborczych

Szczecin. Zniszczone plakaty wyborcze
Mandat i grzywna za niszczenie plakatów wyborczych
Źródło: TVN24

W Barlinku i Wałczu (woj. zachodniopomorskie) doszło do zniszczenia banerów wyborczych. W obu przypadkach policjantom udało się znaleźć prawdopodobnych sprawców, którzy w najbliższym czasie zostaną ukarani za swoje czyny.

Policjanci z Barlinka zostali poinformowani o tym, że na ulicy Gorzowskiej, niedaleko stacji paliw, grupa kilkunastu osób niszczy banery wyborcze. Na miejscu wylegitymowali kilkunastu mieszkańców gminy Barlinek i sąsiedniego powiatu pyrzyckiego. Funkcjonariusze znaleźli także zerwane i uszkodzone banery, ale nikt nie przyznał się do ich zniszczenia.

Aspirant sztabowy Jacek Poleszczuk, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Myśliborzu, powiedział, że zabezpieczony monitoring zarejestrował, jak jeden z mężczyzn niszczy baner wyborczy, zrywając go z ogrodzenia oraz kopie go. - Kolejne dwie osoby kopały i skakały po zerwanym banerze - powiedział.

20-letni mieszkaniec gminy Barlinek usłyszał zarzut uszkodzenia baneru wyborczego. Mężczyzna złożył wyjaśnienia i przyznał się do winy. O karze zadecyduje sąd. Dwóch kolejnych mężczyzn zostało ukaranych mandatami za zakłócanie porządku publicznego.

Zrobiły to dla żartów

W trakcie patrolu policjanci z Wałcza zauważyli przy zniszczonym banerze dwie kobiety, które na widok radiowozu zaczęły odchodzić. Podczas rozmowy z funkcjonariuszami, 18- i 19-latka przyznały, że zniszczyły kilka banerów i plakatów wyborczych.

"Kobiety nanosiły obraźliwe i wulgarne napisy, rysunki na materiałach wyborczych oraz je przecinały. Funkcjonariusze zabezpieczyli również przedmioty, którymi dokonywały aktów wandalizmu, między innymi markery i nóż. W rozmowie z mundurowymi przyznały, że zrobiły to dla żartów" - czytamy w komunikacie.

Sprawą zajmuje się policja.

CZYTAJ TEŻ: Zamalowują, niszczą i palą plakaty wyborcze

Przypomnijmy, że za niszczenie materiałów wyborczych grozi kara grzywny, ograniczenia wolności lub nawet pozbawienia wolności.

TVN24
Dowiedz się więcej:

TVN24

Czytaj także: