Po sześciu latach skończył się dramat czworga kolumbijskich polityków, których przetrzymywała w dżungli lewicowa organizacja partyzancka FARC. Do uwolnienia Kolumbijczykjów przyczynił się wenezuelski prezydent Hugo Chavez.
Uwolnieni przez FARC (Rewolucyjne Siły Zbrojne Kolumbii) to: Gloria Polanco, Luisa Eladio Pereza, Orlando Beltrana i Jorge'a Gechema.
Zakładnicy są w niezbyt dobrym stanie, ale mimo to podjęto decyzję o ich natychmiastowym powrocie do domów. Jeden z porwanych polityków cierpi podobno na poważne schorzenie serca.
FARC bierze zakładników zarówno dla okupu, jak i na wymianę na schwytanych przez armię partyzantów.
Uwolnienie daje nadzieję rodzinom kilkudziesięciu innych porwanych, którzy przetrzymywani są od lat w dżungli przez różne organizacje partyzanckie. Wśród nich znajduje się kandydatka na prezydenta Kolumbii Ingrid Betancourt, która cierpi podobno na schorzenie wątroby. Kilka dni temu z jej rodziną spotkał się francuski prezydent Nicolas Sarkozy.
Źródło: APTN, Reuters