Został pobity, bo rzucił butem w Busha?


Dziennikarz, który rzucił w prezydenta USA George'a W. Busha butami i nazwał go "psem", ma obrażenia twarzy. Rodzina twierdzi, że podczas aresztowania została mu też złamana ręka. Sam Muntadhar al-Zeidi nie złożył dotąd żadnej skargi.

Sędzia Dhia al-Kinani, który bada sprawę, stwierdził, że 29-letni Muntadhar al-Zeidi na siniaki na twarzy i wokół oczu.

Zeidi bohaterem, nie wszystkich

Do incydentu doszło podczas niedzielnej konferencji. Wtedy Zeidi cisnął w amerykańskiego prezydenta dwoma butami, krzycząc w języku arabskim: "Masz, ty psie, na pożegnanie! Od wdów, sierot i zabitych w Iraku". George W. Bush zręcznie uniknął ciosów, a służby bezpieczeństwa powaliły dziennikarza na ziemię.

Iracki dziennikarz wyrósł na bohatera ludowego w świecie arabskim, mobilizując protesty tysięcy ludzi. W Arabii Saudyjskiej w smsach apelowano nawet o ustanowienie nowego święta: Dnia Buta.

Szef irackiego rządu jest wzburzony niedzielnym zajściem. Mówił, że czuje się osobiście upokorzony ze względu na naruszenie ważnego dla Arabów prawa gościnności.

Źródło: PAP