Żołnierze usunęli żydowskich osadników


Izraelskie wojsko usunęło 80 żydowskich osadników z dwóch domów w centrum Hebronu na Zachodnim Brzegu, do których się wprowadzili, twierdząc, że je kupili. Zajęcie domów wzbudziło gwałtowną reakcję Palestyńczyków, doszło do starć z osadnikami.

Oba domy znajdują się w bardzo newralgicznym miejscu 200-tysięcznego palestyńskiego miasta na południu Zachodniego Brzegu, nieopodal dwu sanktuariów: świętego dla muzułmanów meczetu Abrahama i czczonego przez Żydów Grobu Patriarchów.

Izraelskie wojsko i policja zareagowały energicznie, aby nie dopuścić do dalszej eskalacji i tak już znacznego napięcia w Hebronie, gdzie pod silną ochroną mieszka około 850 żydowskich osadników. Izraelscy żołnierze otoczyli oba budynki, po czym musieli część osób usunąć z nich siłą, jednak większość opuściła je dobrowolnie. Podczas gdy prawdziwość wyjaśnień osadników, dotyczących legalnego zakupu domów od palestyńskich właścicieli (były puste w chwili ich zajmowania przez osadników), ustalają odpowiednie władze izraelskie, akcja ewakuacyjna wywołała niezadowolenie wśród izraelskiej większości rządowej. Izraelski minister ds. integracji i imigrantów Zeew Elkin z konserwatywnej partii Likud pogratulował osadnikom z Hebronu "ich zdecydowanego działania podjętego w celu rozszerzenia żydowskiej obecności w mieście naszych przodków".

Hebron beczką prochu

Sprzedaż nieruchomości Izraelczykom jest surowo potępiana przez Palestyńczyków, którzy codziennie przypominają przy wszelkich okazjach, że Izrael okupował w 1967 roku Zachodni Brzeg Jordanu. Palestyńczycy podobnie jak większość społeczności międzynarodowej uważają żydowskie osiedla zakładane na tych terenach za nielegalne.

Jak pisze agencja AP, "Palestyńczyk, który sprzedał swą ziemię, zazwyczaj ucieka z miejsca zamieszkania w obawie o życie". Jednak dla większości Palestyńczyków Hebron z jego żydowskimi enklawami strzeżonymi przez wojsko, z niektórymi ulicami zamkniętymi dla ruchu i stale utrzymującym się napięciem jest przykładem okupowanego miasta. Rzecznik lojalnej społeczności żydowskiej w Hebronie Jiszaj Fleischer zapewnił przedstawicieli zagranicznych mediów, że oba sporne budynki, z których usunięto osadników, były legalnie kupione przez osadników. Izraelskie ministerstwo obrony odpowiedziało na to, że osadnicy nie mieli wymaganego przez prawo zezwolenia na zamieszkanie w tych domach. Roszczenia osadników dotyczące własności obu obiektów - dodaje ministerstwo - zostaną zbadane i w zależności od wyników tych badań osadnicy otrzymają zezwolenie na ich zasiedlenie bądź nie.

Autor: mtom / Źródło: PAP