Życie w otoczeniu nowoczesnych technologii bywa niebezpieczne. Dla pracownika Tata Consulting Services zakończyło się wręcz tragicznie. Jego ciało odnalazł kolega - zwęglone, w pozycji siedzącej, tuż przed spalonym notebookiem.
Do tragedii doszło w dzielnicy Velachery w indyjskim mieście Tamil Nadu.
Współlokator nieszczęśnika brał akurat prysznic, gdy nagle usłyszał huk. Wybiegł natychmiast do pokoju, w którym zobaczył zwęglone ciało kolegi - 28-letniego Vijayakumara - ciągle siedzącego przed płonącym komputerem. Po chwili zszokowany świadek zemdlał, by obudzić się w mieszkaniu pełnym policji.
Oficjalnie policja nie łączy zgonu mężczyzny z eksplozją komputera. Jednak dowody wskazują, że to właśnie było przyczyną śmierci pracownika Tata, pisze portal "chip.pl".
Powodów wybuchu laptopa mogło być wiele. W końcu raz na jakiś czas dobiegają nas informacje o wybuchających bateriach i przegrzewających się procesorach. Jednak nigdy jeszcze notebook nie zabił człowieka.
Źródło: indiatimes.com, chip.pl
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu