Złość i kamienie. Tysiące pod główną bazą NATO

Aktualizacja:

Kilka tysięcy Afgańczyków protestowało pod najważniejszą bazą NATO w Afganistanie, po doniesieniach o "nieprawidłowym pozbyciu się" egzemplarzy Koranu. Amerykański śmigłowiec latał nisko nad tłumem i odpalał flary. Jak twierdzi agencja Reutera, miało to na celu rozproszenie protestujących. Nic to nie dało, a niektórzy demonstranci uciekli się do obrzucenia kamieniami fortyfikacji otaczających Bagram. Po kilku godzinach tłum rozproszył się.

Protestujący Afgańczycy byli oburzeni czynem żołnierzy NATO. - Nie chcemy tych niewiernych chrześcijan. Oni są wrogami na naszej ziemi. Są wrogami naszego honoru i naszego Koranu - stwierdził Hadżi Szirin. - Wzywam wszystkich muzułmanów, aby poświęcili swoje życia na rzecz wygnania ich z naszej ziemi - krzyczał inny demonstrator.

Protestujący podpalili kilka prymitywnych szop pod murami bazy i przez kilka godzin skandowali antynatowskie hasła. Niektórzy za pomocą proc obrzucali bazę kamieniami. Nad tłumem na małej wysokości przelatywał amerykański śmigłowiec OH-58, który wystrzeliwał flary (specjalne ładunki które spalając się emitują dużo ciepła i mają mylić głowice naprowadzające rakiet). Agencja Reuters twierdzi, że miało to na celu rozproszenie ludzi. Maszyny wojskowe jednak często profilaktycznie odpalają flary przelatując nad potencjalnie niebezpiecznym obszarem.

Ostatecznie po kilku godzinach tłum rozproszył się. Nie padły strzały i nie było poszkodowanych.

Delikatna kwestia

Nie chcemy tych niewiernych chrześcijan. Oni są wrogami na naszej ziemi. Są wrogami naszego honoru i naszego Koranu. Haji Shirin

W oświadczeniu ISAF nie sprecyzowano, co dokładnie stało się ze świętymi księgami islamu. Jednak w obawie przed eskalacją niezadowolenia NATO stara się szybko załagodzić sytuację.

- Kiedy tylko dowiedzieliśmy się, co robią żołnierze, natychmiast interweniowaliśmy i ich powstrzymaliśmy - zapewnił w specjalnym oświadczeniu generał John R. Allen. Dowódca ISAF zapowiedział także przeprowadzanie szczegółowego dochodzenia i podjęcie odpowiednich zabezpieczeń, aby podobne wydarzenie nie miały miejsca w przeszłości. - Zapewniam was ... obiecuję wam ... to nie było intencjonalne - napisał Allen.

Delikatne sprawy

NATO na informacje o spaleniu Koranu reaguje bardzo szybko i z wielką pokorą, ponieważ podobne doniesienia w przeszłości były już źródłem poważnych problemów. W kwietniu 2011 roku na Florydzie pastor Terry Jones zniszczył świętą księgę islamu. Informacja o tym wydarzeniu, pominięta na Zachodzie, przez wiele dni była głównym tematem mediów w Afganistanie i Pakistanie. Odbyły się masowe protesty, w których zginęła jedna osoba, a kilkanaście zostało rannych.

Źródło: BBC News