Siedmiu sejsmologów i rządowych ekspertów stanęło przed sądem w L'Aquili. Są oskarżeni o nieumyślne spowodowanie śmierci po tym, gdy zlekceważyli zagrożenie, jakim była seria wstrząsów sejsmicznych poprzedzających trzęsienie ziemi w tym mieście. Przed dwoma laty zginęło w L'Aquili 309 osób, a bez dachu nad głową znalazło się kilkadziesiąt tysięcy.
Specjalistom z Komisji ds. Wielkich Zagrożeń, działającej przy rządzie Włoch, zarzuca się, że nie podjęli decyzji o konieczności ewakuacji L'Aquili, a w związku z tym doprowadzili do nieumyślnego spowodowania śmierci i obrażeń.
Proces ten to najbardziej delikatny i wywołujący największe emocje sądowy finał ogromnego dochodzenia w sprawie tragedii.
"Nieprecyzyjnie, ogólnikowo, nieskutecznie"
Punktem wyjścia aktu oskarżenia jest posiedzenie Komisji ds. Wielkich Zagrożeń, które odbyło się na tydzień przed trzęsieniem ziemi, gdy w mieście notowano już wtedy dziesiątki lekkich wstrząsów sejsmicznych. Według prokuratury dokonana podczas tego spotkania ocena ryzyka sejsmicznego była "nieprecyzyjna, ogólnikowa i nieskuteczna, wziąwszy pod uwagę działalność komisji i obowiązek prewencji oraz przewidywania zagrożenia sejsmicznego".
Członkom komisji prokuratura zarzuciła, że po posiedzeniu "przekazali ludności informacje niedokładne, niepełne i sprzeczne za zagrożeniem sejsmicznym udaremniając kroki na rzecz obrony ludności".
Oskarżeni
Na ławie oskarżonych zasiedli między innymi szef komisji Wielkich Zagrożeń Franco Barberi, ówczesny kierownik sektora technicznego w departamencie Obrony Cywilnej Bernardo De Bernardinis, były prezes Krajowego Instytutu Geofizyki i Wulkanologii Enzo Boschi, dyrektor ośrodka ds. trzęsień ziemi Giulio Selvaggi, dziekan wydziału fizyki na Uniwersytecie w Genui Claudio Eva, dyrektor biura ryzyka sejsmicznego w departamencie Obrony Cywilnej Mauro Dolce.
Grupa poszkodowanych, wśród nich przedstawiciele zarządu miasta, domaga się w tym procesie odszkodowania w wysokości 50 milionów euro.
"Szukamy tylko sprawiedliwości"
Przed wejściem na salę rozpraw prokurator Alfredo Rossini powiedział dziennikarzom: - Szukamy tylko sprawiedliwości, chcemy uzyskać rezultaty, jakich ona wymaga.
Sprawa domniemanego zlekceważenia zagrożeń, rozpatrywana od wtorku przez sąd w L'Aquili to tylko jeden z aspektów gigantycznego dochodzenia w sprawie tragicznych okoliczności trzęsienia ziemi. Inny jego wątek to zaniedbania i złamanie przepisów bezpieczeństwa przy budowie nowych domów i konserwacji starych budynków, które runęły w wyniku wstrząsu.
Źródło: PAP