Clarissa Jean-Philippe marzyła o pracy w policjiENEX
To był zaledwie 15. dzień pracy Clarissy Jean-Philippe. W czwartek uzbrojony mężczyzna, który według władz związany był ze sprawcami środowego zamachu na redakcję tygodnika "Charlie Hebdo", zastrzelił ją w Montrouge pod Paryżem.
Francuskie media podają, że zastrzelona to 27-letnia Clarissa Jean-Philippe. Od zawsze marzyła o służbie dla swojego kraju, a jej kariera w policji dopiero się zaczynała. To był zaledwie 15. dzień jej pracy.
W momencie strzelaniny policjantka była nieuzbrojona.
W ataku ranny został też mężczyzna sprzątający ulicę. Został postrzelony w twarz, jego stan jest ciężki.
Ataki w Paryżu
Sprawca czwartkowej strzelaniny jest podejrzany o wzięcie w piątek około godz. 13 zakładników w sklepie koszernym na wschodzie stolicy Francji.
To kolejny atak w Paryżu w ostatnich dniach. W środowym ataku na redakcję tygodnika satyrycznego "Charlie Hebdo" w Paryżu zginęło 12 osób. Trzej zamaskowani napastnicy wdarli się do redakcji i zastrzelili uczestników kolegium redakcyjnego, po czym zbiegli. Po ataku rozpoczęto poszukiwania sprawców, zidentyfikowanych przez policję jako 18-letni Hamyd Mourad oraz bracia Kouachi - 34-letni Said i 32-letni Cherif. Mourad w nocy oddał się w ręce policji; twierdzi, że jest niewinny.