Miał zawieźć uczniów do szkoły, wylądował w przydomowym basenie

Do wypadku doszło niedaleko Orlando na Florydzie. Według ustaleń policji, drogą - poza autobusem - jechał jeszcze jeden pojazd. Kierowca samochodu osobowego niespodziewanie skręcił na pas, którym poruszał się autobus, a następnie uderzył w niego. Powodem niespodziewanego skrętu miało być leżące na jezdni zwierzę. Zmuszony do nagłego skrętu kierowca autobusu uderzył w ogrodzenie jednej z prywatnych posesji, wjechał na nią, zatrzymując się dopiero w basenie. Żadnemu z uczniów jadących autobusem szkolnym nic się nie stało. Niegroźnie ranna została tylko osoba prowadząca samochód osobowy. Szczegóły i przyczyny wypadku wyjaśnić ma dochodzenie.