Po wielomiesięcznym dochodzeniu śledczy uznali, że zaginięcie Isabelli Hellman nie było wypadkiem. Kobieta płynęła z mężem ich prywatnym jachtem. Jednostka się przewróciła. Mąż został znaleziony na tratwie ratunkowej. Twierdził, że nie wie, co się stało z jego żoną.
Po trwającym kilka miesięcy śledztwie Lewis Bennett został oskarżony przez FBI o zamordowanie kobiety i celowe zatopienie ich jachtu.
Wypadek w nocy?
Zagadkowa historia rozpoczęła się w maju 2017 roku. Amerykańska straż wybrzeża odebrała wówczas wezwanie SOS z pokładu jachtu w pobliżu Bahamów. Jednostkę znaleziono, kiedy ledwo utrzymywała się na powierzchni, w znacznej części będąc pod wodą. W pobliżu natrafiono na tratwę ratunkową z Bennettem. Miał z sobą między innymi walizkę i plastikowe rurki wypchane srebrnymi monetami wartymi około stu tysięcy dolarów. Mężczyzna powiedział, że na jachcie była też jego żona, ale nie wie, co się z nią stało. Prowadzone później przez trzy dni poszukiwania nie dały rezultatu. W tym czasie jacht ostatecznie zatonął. Bennett twierdził, że widział żonę ostatni raz wieczór przed wypadkiem, kiedy zostawiał ją u steru na nocną wachtę. Nad ranem miało go wyrwać ze snu mocne uderzenie. Jacht miał się zderzyć z jakąś przeszkodą i zaczął szybko nabierać wody. Kobiety miało już nie być na pokładzie. Mężczyzna twierdzi, że po 45 minutach zszedł do tratwy ratunkowej. Według FBI, powiedział śledczym, że przez cały ten czas nie zrobił nic w celu szukania żony. Według wcześniejszych zeznań nawoływał ją.
Ukradł monety i je szmuglował
Teraz śledczy zarzucają mu, że zamordował kobietę i celowo zatopił jacht. Nie wiadomo, co zrobił z ciałem. Ratownicy nie sprawdzili wnętrza jachtu. Jedynie w niego stukali i nawoływali. Fale miały uniemożliwiać bezpieczne dostanie się do środka. Kiedy później okazało się, że kobiety nie można nigdzie znaleźć, było już za późno na przeszukiwanie jachtu, ponieważ ten zatonął całkowicie. Nie wiadomo wiec, czy ciało było w środku, czy np. zostało wyrzucone za burtę. Bennett już przebywa w areszcie, ponieważ został w tym tygodniu skazany za przemyt skradzionych srebrnych i złotych monet. Część z nich miał z sobą na tratwie ratunkowej. Więcej znaleziono w jego mieszkaniu na Florydzie. Miały zostać skradzione z pokładu statku, na którym pracował. Armator zgłosił zaginięcie monet około roku przed zatonięciem jachtu. Para zawarła małżeństwo niedługo przed wypadkiem. Rejs po Karaibach miał być dla nich podróżą poślubną.
Autor: mk/adso / Źródło: CNN, The Guardian
Źródło zdjęcia głównego: USCG